Sezon grzewczy 2022. Funkcjonariusze zaostrzają kontrole
Choć dopiero rozpoczął się sezon grzewczy 2022, to łódzka straż miejska interweniowała już niemal 900 razy, bo mieszkańcy do pieców wrzucają nie tylko węgiel. Dlatego funkcjonariusze zaostrzają kontrole i ich wizyty spodziewać się mogą nie tylko mieszkańcy, którzy ogrzewają domy piecami węglowymi, ale i przedsiębiorcy, którzy mają małe kotłownie.
O tym, co niedozwolone do spalania mówi Marek Marusik ze Straży Miejskiej w Łodzi. – Odpady ze stolarki okiennej, meblowej, odpady plastikowe, odzieżowe, obuwnicze.
Dodatkowo spalanie opon, chemikaliów czy śmieci może powodować wydzielanie czadu. Gaz ten nazywany cichym zabójcą, bo jest bezbarwny i bezwonny. Wykryć są go w stanie jedynie specjalne czujki.
Czytaj także: Drogowcy zapomnieli o rondzie na Kaczeńcowej? Wskazuje na to sposób prowadzenia prac
Młodszy brygadier Jędrzej Pawlak zachęca, by odżałować na zakup czujek kilkadziesiąt złotych, ponieważ może to być cena naszego życia.
– Tak naprawdę zliczają stężenie tlenku węgla oraz włączają alarm, w momencie kiedy dochodzi do niebezpiecznego stężenia bądź też zbyt długiej ekspozycji na ten gaz.
Sezon grzewczy 2022. Kolejny wróg – smog
Gaz, który zabija w kilka do kilkunastu minut. Jeśli unikniemy zaczadzenia, to czyha na nas kolejny wróg związany z paleniem – smog.
– Łódź jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce. Od lat się mówi o Krakowie, ale jeżeli mielibyśmy spojrzeć w statystyki, zachorowalność czy umieralność to Kraków dawno nie ma takiego problemu jak Łódź. Szacujemy, że z powodu zanieczyszczenia powietrza nasze życie jest krótsze o około 5 lat – mówi Dominik Artomski z Łódzkiego Alarmu Smogowego.
Przez zanieczyszczone powietrze regularnie też chorujemy. I choć stany zapalne dróg oddechowych zaczynają się zazwyczaj zwykłym kaszlem, mogą też doprowadzić do tragedii. Dlatego musimy pamiętać, że to czym palimy w piecach ma bezpośredni wpływ na życie nasze i naszych bliskich.