Sensacja na początek play-offów. ŁKS Commercecon przegrał ze Stalą Mielec
Choć ełkaesianki przystępowały do pierwszego spotkania ćwierćfinałowego Mistrzostw Polski z pozycji drugiej drużyny w tabeli, a mielczanki z siódmej, tej różnicy nie było aż tak widać na parkiecie. Łodzianki momentami grały jak sparaliżowane. Przyjezdne natomiast wiedziały, że nie mają nic do stracenia.
Efektem tego były dwa pierwsze sety, które wygrała Stal – 25:23 i 25:22.
Od początku trzeciej partii na parkiecie w barwach Łódzkich Wiewiór pojawiły się środkowa Anna Obiała i przyjmująca Natalia Mędrzyk. Obie były oszczędzane z powodu problemów zdrowotnych. Wejście kolejnych rywalek pomogło i ŁKS Commercecon cieszył się z wygranej 25:18.

Wydawało się, że te zmiany trenera Zbigniewa Bartmana pomogą już do końca. W czwartym secie ełkaesianki odskoczyły rywalkom tylko na dwa punkty (18:16). Choć była to już końcówka tej partii, lepiej wytrzymały ją przyjezdne, w składzie których na środku grały nawet juniorki. Stal wygrała na przewagi 29:27, kończąc całe spotkanie asem serwisowym.
Po ostatniej piłce, siatkarki ŁKS-u Commercecon krótko podziękowały kibicom i błyskawicznie udały się do szatni. Fani nie byli z tego powodu zadowoleni, ale jak wytłumaczył Radiu Łódź Zbigniew Bartman, była to jego decyzja. W szatni doszło do gorących rozmów siatkarek, ze sztabem i prezesem Hubertem Hoffmanem. Czy ten wstrząs pomoże? Po dzisiejszej porażce Łódzkie Wiewióry są pod ścianą. W kolejny czwartek (27 marca) muszą bowiem wygrać w Mielcu, żeby nie odpaść przedwcześnie z walki o medale. Rywalizacja w fazie ćwierćfinałowej trwa do dwóch zwycięstw.
Wkrótce na portalu Radia Łódź także rozmowa ze Zbigniewem Bartmanem po meczu ze Stalą Mielec.