Wartoprzeczytać
Schronisko dla zwierząt w Łodzi – 2024 rok będzie przełomowy
Schronisko dla zwierząt w Łodzi będzie się zmieniać w 2024 roku. Dlaczego dopiero teraz, skoro łodzianie od lat skarżą się na jego funkcjonowanie? Brak odpowiedzi na telefony, nieustannie zamknięta furtka i skomplikowane procedury zarówno adopcji, jak i wolontariatu.
Jak przekazał Maciej Riemer, dyrektor Departamentu Ekologii i Klimatu UMŁ, do magistratu dotarły niepokojące głosy mieszkańców, dlatego nadejdą zmiany.
Obserwujemy statystyki. Zamykając 2023 rok, zorientowaliśmy się, że jest to drugi rok z rzędu, kiedy zwierząt przybyło. To był dla nas wyraźny sygnał. Mamy gotową koncepcję przebudowy tego obiektu. Myślę, że jest to kwestia dwóch, trzech miesięcy, żeby uruchomić przetarg na remont. Nastąpi to jeszcze w tym roku – dodał.
Celem zwiększenie liczby adopcji
Schronisko dla zwierząt w Łodzi ma przejść także „wewnętrzną” przemianę w kadrach i procedurze adopcyjnej.
Na początek zmienimy formularz adopcyjny. W tej chwili jest dość nieprzyjazny dla klientów. Formularz będzie dostępny online, nie trzeba go będzie pobierać w formacie PDF. Obecnie trwa nabór na osobę, która będzie odbierała telefony, bo to było jedno ze zgłoszeń łodzian. Tych zmian będzie więcej. Będą związane choćby z wolontariatem. Zwierzęta właścicielskie będą wydawane całodobowo, jeśli będą miały czip. Chciałbym też, żeby się pojawiły adopcje czasowe, zajęcia zwierzęcia jako dowodów w postępowaniach sądowych, ponieważ one czasami trwają bardzo długo i są tutaj zwierzaki po kilka lat – mówił Maciej Riemer.
W łódzkim schronisku przebywa aktualnie 350 psów i prawie 100 kotów. Głównym celem jest zwiększenie liczby adopcji, ponieważ zwierząt jest o połowę za dużo. – Mam nadzieję, że urząd miasta zgodzi się na to, żebyśmy zrezygnowali z pobierania szczątkowej, ale jednak opłaty za adopcję – dodaje Albert Kurkowski p.o. dyrektora schroniska.
Dyrektor łódzkiego schroniska apeluje również, że najważniejsze w walce z bezdomnością zwierząt jest ich czipowanie. Remont i przebudowa schroniska ma kosztować do 1,5 miliona złotych.
Komentowane 3
Pani Ewo a moje subiektywne odczucia były takie, że swoim chamstwem, utrudnianiem kontaktu i adopcji zwierząt sprawiliście, że każde inne schronisko w województwie łódzkim było bardziej przyjazne chętnym do adopcji. Mieszkam kilometr od schroniska, trzykrotnie z rodziną podchodziliśmy w kwestii adopcji i trzykrotnie zostaliśmy zlekceważeni. Casting na opiekuna to można sobie robić w domu spokojnej starości, choć do tej pracy nie ma kolejek. Schronisko jest dla zwierzęcia jak dom dziecka dla sieroty. Da się ale, gdy są inne rozwiązania to się z nich korzysta. Uczcie się od Głowna albo od kogokolwiek. Adopcja w tamtym schronisku trwała tydzień ( poznawaliśmy psa)
Moim zdaniem biada zwierzętom schroniska pod skrzydłami ich nowego zbawcy,ZAPRZECZENIA idei “NIE KUPUJ.ADOPTUJ “Alberta Kurkowskiego sędziego wystaw kotów rasowych, hodowcy i sprzedawcy kotów rasowych,byłego współpracownika pisowskiego ministerstwa.To osoba,która ma za zadanie upudrować wszystkie 15- letnie zaniedbania pani Zdanowskiej i jej ekipy wobec Marmurowej czyli mimo obietnic niezbudowania nowego schroniska, przyznawania jak najmniejszego budżetu schronisku,nieremontowania małego i starego budynku schroniska i jego terenu itp. Idą wybory ,więc musi być propaganda w każdym obszarze życia Łodzi. Pieski i kotki będą teraz rozdawane bez weryfikacji,natychmiast każdemu w stylu “bokser do budy”,”szczeniaczek dla 80-letniej osoby”.W weekend przed schroniskiem będzie się wiła długa kolejka zionąca niecierpliwością,żeby jak najszybciej dostać pieska lub kotka.Wycieczki będą spacerowały wąskim alejkami między boksami,żeby pooglądać sobie pieski,a pieski będą wyć,szczekać ,skakać na pręty boksów i ranić sobie pyski.A może i kotki będą w klatkach na wystawach sklepów na ul.Piotrkowskiej z napisem “To kotek ze schroniska.Adoptuj”. Spodziewam się wszystkiego najgorszego jeśli chodzi o wydawanie zwierząt do adopcji,bo pan Kurkowski MA WYKONAĆ PLAN UMŁ DO 7 kwietnia czyli WYBORÓW samorządowych- PIESKÓW ma być 100 i KOTKÓW 30.BĘDZIE ROZDAWANIE,że hej!😡😪P.S Przypominam,że dzięki kilkuletniej pracy ofiarnych pracowników schroniska od roku 2012 w schronisku zmalała średnia liczba psów z 700 do 300,a były przed pandemią i inflacją, a więc ubożeniem społeczeństwa,takie lata,że średnia liczba psów wynosiła 150-200.
Pani Ewo , moje subiektywne odczucie jest podobne. Biedne zwierzęta.