Na razie nie ma powodu by uruchamiać dystrybucję jodku potasu
Jak uspokoił wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński, na ten moment nie ma powodów, by uruchamiać procedurę dystrybucji leku. Działania mają jedynie przygotować na ewentualną sytuację kryzysową za wschodnią granicą.
– Przyjęliśmy do magazynów wojewody 3,5 mln tabletek z jodkiem potasu. Posortowaliśmy je zgodnie z powiatami i gminami, następnie zostały one odebrane przez Państwową Straż Pożarną do komend powiatowych, gdzie są wydawane poszczególnym gminom – mówi Tobiasz Bocheński, wojewoda.
Posłuchaj:
Punktem dystrybucji OSP albo siedziba komisji wyborczej
W międzyczasie został ustalony sposób wydawania tabletek jodku potasu mieszkańcom województwa łódzkiego. Sugerowano, by dla gminy wiejsko-miejskiej punktem dystrybucji były remizy Ochotniczych Straży Pożarnych. Natomiast w większych miastach mają to być siedziby obwodowych komisji wyborczych. Gminy mają przygotować listę miejsc, w których mogą być wydawane leki. Po akceptacji Zarządzania Kryzysowego Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego mają otrzymać tzw. akredytację.
Jodku potasu nie należy brać profilaktycznie
Dr Arkadiusz Zygmunt podkreśla, że tabletki nie należy brać profilaktycznie.
– Uważamy, opierając się na wiedzy medycznej, na obserwacjach, że warto w takiej sytuacji podać duże dawki jodu, takiego prawidłowego, stabilnego, który występuje w środowisku najczęściej po to aby nasza tarczyca najadła się do syta i nie wychwytywała złego jodu – tłumaczy dr Arkadiusz Zygmunt.
Posłuchaj:
Dawkowanie tabletek ze stabilnym jodem zależy od wieku. Stosowanie dawki większej lub mniejszej od zalecanej może zagrażać zdrowiu.