Karty z kilku Obwodowych Komisji Wyborczych z Piotrkowa przechowywane były w domach
Część przewodniczących Obwodowych Komisji Wyborczych z Piotrkowa po zakończeniu głosowania musiało trzymać karty wyborcze w domu.
– Karty wyborcze musieliśmy przetrzymać u siebie w domu. Zawsze komisje oddawały karty do Urzędu Miasta tego samego wieczora, w którym skończyły liczyć głosy. Tym razem było inaczej. Nie wskazano nam miejsca, w którym możemy to zrobić (przetrzymać – przyp. red.), a nie odebrano ich od nas. Miałem te karty w domu i bardzo się o nie bałem, ale co miałem zrobić? Nie mam w domu szafy pancernej. Zamknąłem po prostu auto w zamkniętym domu. I tak przetrzymałem te karty. Organizacja na poziomie miejskim zawiodła – mówi przewodniczący OKW 15.
Posłuchaj:
Uchwała Państwowej Komisji Wyborczej z 25 września w sprawie wytycznych dla obwodowych komisji wyborczych dotyczących zadań i trybu przygotowania oraz przeprowadzenia głosowania w obwodach, w rozdziale VIII uchwały, punkt 189 mówi: że „po otrzymaniu informacji o przyjęciu protokołów głosowania przez okręgową komisję wyborczą, przewodniczący komisji przekazuje w depozyt urzędnikowi wyborczemu – wszystkie opakowania zbiorcze i paczki z dokumentami dotyczącymi wyborów do Sejmu i Senatu. Wójtowi przekazuje się wszystkie opakowania zbiorcze i paczki z dokumentami z referendum”. I dodatkowo kluczowa informacja, że „sposób przekazania należy uzgodnić wcześniej z osobami którym materiały te są przekazywane”.
Pozostać w lokalu do momentu ostatecznego rozliczenia się urzędnika wyborczego w piotrkowskim magistracie
Być może w Piotrkowie zabrakło informacji o sposobie przekazania paczek i opakowań zbiorczych z kartami do głosowania.
– Według mojej wiedzy, do momentu ostatecznego rozliczenia się urzędnika wyborczego z Urzędu Miasta Piotrkowa, z Krajowym Biurem Wyborczym, my powinniśmy siedzieć w lokalu wyborczym. To jest jakaś tragedia – mówi przewodnicząca jednej z komisji, która także zabrała karty do domu.
Nie każdy karty zabierał ze sobą. Przewodniczący OKW nr 10, zostawił je w szafie pancernej w siedzibie komisji.
– Paczki zostawiliśmy w depozycie, czyli w sejfie który znajdował się w przedszkolu. Wszystko było zaplombowane, tak żeby zachować największe bezpieczeństwo – dodaje przewodniczący.
W okolicznych gminach powiatu piotrkowskiego poradzili sobie w inny sposób. Na przykład w Grabicy i Gorzkowicach, to urzędy gmin wyznaczyły miejsca do przechowanie wszystkich „pakietów”. Worki z kartami wyborczymi zostały zdeponowane w specjalnym, monitorowanym pomieszczeniu urzędu, do którego nikt nie miał dostępu.