Wartoprzeczytać
Zatajenie faktu, że wyburzenie dotyczy schronu z czasów II wojny światowej
Jak informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sieradzu Jolanta Szkilnik, zarzut dotyczy przedłożenia w Starostwie Powiatowym w Sieradzu pisemnego zgłoszenia robót budowlanych z zatajeniem faktu, że przedmiotem zgłoszenia jest faktycznie schron z czasów II wojny światowej. W lipcu mówił o tym starosta sieradzki Mariusz Bądzior.
– Osoba nam prywatna przychodzi i zgłasza nam, że szopa jest do rozebrania, z dokumentów wynikało, że szopa jest. Nieraz nie ma potrzeby wydawać decyzji – mówił Mariusz Bądzior.
Posłuchaj:
Konserwator zabytków nie wydał zgody na wyburzenie schronu
Według śledczych, sieradzanin zataił przed urzędnikiem fakt, co faktycznie znajduje się na działce i wyłudził poświadczenie nieprawdy o braku przeszkód do dokonania rozbiórki. Jednocześnie zarzut dotyczy zlecenia zniszczenia schronu z czasów II wojny światowej, czym dokonał uszkodzenia zabytku.
Obiekt jest wpisany do ewidencji zabytków, a wojewódzki konserwator nie wydał zgody na jego wyburzenie.
Komentowane 5
Glupi, teraz wojna na granicy a on burzy, glupi
Za to powinni mu chałupę wyburzyć…
Ten schron juz był zabytkiem skoro figurował w Gminnej Ewidencji ZABYTKÓW, nie wszystko musi miec wpis do rejestru. A skoro był zabytkiem to jak najbardziej zatajając fakt, że obiekt do wyburzenia to schron i to na dodatek zabytkowy człowiek postapił niezgodnie z prawem. Nawet obiekty w GEZ wymagają zgody konserwatora na rozbiórkę.
No to świetnie, nie dość że szybciej to jeszcze ściema, że to szopa
Hahahahahahahahaha. No to bedzie smiesznie, bo wyburzenie części bunkra było szybciej niż wpisanie go do rejestru zabytków. 🙂