Akcja strażaków trwała wczoraj (10 czerwca) do późnych godzin wieczornych.
– Po dojechaniu zastępów na miejsce okazało się, że palą się śmieci na taśmociągu w hali namiotowej. Bardzo dobrze zadziałali pracownicy zakładu, gdyż przed przybyciem zastępów straży rozwinęli własną linię gaśniczą, przydusili pożar. Strażacy po dojechaniu na miejsce mieli tylko dogaszanie pogorzeliska oraz sprawdzenie kamerą termowizyjną czy nie ma zarzewi ognia gdzieś w środku składowiska odpadów – mówi Michał Wieczorek, rzecznik prasowy bełchatowskiej straży pożarnej.
Na miejscu pracowało osiem zastępów. Prawdopodobną przyczyną było albo przetarcie łożyska taśmociągu, albo łatwopalny materiał, który trafił na taśmę.