Posiniaczone niemowlę w Matce Polce
Niemowlę ze śladami zasinień trafiło w niedzielę (14 maja) do łódzkiego Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki. O sprawie jako pierwszy poinformował portal nasztomaszow.pl. Nikodem W. został przywieziony z Tomaszowa Mazowieckiego przez Dagmarę Ł., jego matkę. Maluch trafił do Kliniki Chirurgii. Na ciele dziecka widoczne są siniaki. Stan dziecka jest dobry, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo – mówi Adam Czerwiński, rzecznik prasowy ICZMP w Łodzi.
Jak dodaje, zawsze, kiedy istnieje przypuszczenie przemocy wobec małych pacjentów informowane są odpowiednie służby.
Tymczasowy areszt dla ojca dziecka
Z ustaleń naszej reporterki wynika, że wydano wniosek o tymczasowy areszt dla ojca dziecka. Wcześniej 38-letni Sebastian W. usłyszał zarzut znęcania się.
Prokuratura Rejonowa w Tomaszowie Mazowieckim prowadzi postępowanie przeciwko Sebastianowi W., podejrzanemu o to, że w bliżej nieustalonym czasie znęcał się fizycznie nad osobą nieporadną z uwagi na wiek, tj. nad dziewięciomiesięcznym Nikodemem W. w ten sposób, że uderzał, ściskał i potrząsał pokrzywdzonego, przy czym w dniu 13 maja spowodował u niego obrażenia ciała, które skutkowały naruszeniem czynności narządów ciała na czas nieprzekraczający 7 dni – mówi Magdalena Czołnowska-Musioł, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim.

35-letnia matka dziecka usłyszała zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu niemowlęcia. – Będąc osobą, na której ciąży obowiązek opieki, naraziła małoletniego syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Przez okres 24 godzin nie zapewniła dziecku pomocy lekarskiej, mimo ujawnienia na jego ciele obrażeń, co skutkowało koniecznością hospitalizacji małoletniego w szpitalu – dodaje rzeczniczka piotrkowskiej prokuratury.
Nikodem W. posiadał zaczerwienienia na czole, policzkach oraz otarcia naskórka na szyi i siniaki w okolicach lewego policzka – wylicza Magdalena Czołnowska-Musioł.
Wiadomo również, że rodzina korzystała z opieki Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Jolanta Szustarowska, dyrektor placówki, tłumaczy, że od lipca ub. roku rodzina zrezygnowała ze wsparcia finansowego. – Mimo to pracownik socjalny monitorował to środowisko. Pojawiały się sygnały, że rodzina nadużywa alkoholu. W związku z tym pracownik zapobiegawczo też wchodził w to środowisko, oceniając sytuację pod kątem przemocy – dodaje.
MOPS nie stwierdził nieprawidłowości w funkcjonowaniu rodziny, ale miesiąc temu wystąpił prewencyjnie na policję z prośbą o jej monitoring w godzinach popołudniowych i wieczornych oraz w weekendy. – Pracownik socjalny nigdy nie stwierdził jakiegokolwiek zaniedbania wobec dzieci. Ostatni raz wizytował u tej rodziny bodajże 4 maja. Warto zaznaczyć, że były to wizyty niezapowiedziane – podkreśla Jolanta Szustarowska.

Wcześniej ktoś interweniował
Grzegorz Stasiak, oficer prasowy KPP w Tomaszowie Mazowieckim, mówi, że w sprawie niemowlaka interweniował na policji jeden z członków rodziny.
– Już w trakcie tej interwencji na samym jej początku policjanci zauważyli, że na twarzy dziecka są zasinienia i otarcia. Kobieta nie potrafiła w jednoznaczny sposób wyjaśnić, jak do nich mogło dojść oraz w jakich okolicznościach i kiedy do nich doszło. Zasugerowała jedynie, iż dzień wcześniej w miejscu zamieszkania pozostawiła swojego konkubenta wraz z dziećmi, a sama udała się na zakupy.
W chwili interwencji policji ojca nie było w domu.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:

Policja dementuje pogłoski, jakoby rodzice mieli być nietrzeźwi w chwili interwencji. W domu było jeszcze półtoraroczne dziecko, Nela W., które trafiło do placówki opiekuńczej. Dwoje dzieci kobiety z wcześniejszego związku przebywa u swojego ojca, a czworo innych w pieczy zastępczej.
Dzieci trafią do pieczy zastępczej
W środę (17 maja) tomaszowski sąd podjął decyzję, by Nikodema W. oraz Nelę W. umieścić w pieczy zastępczej. – W dalszym toku postępowania sąd podejmie decyzję o ograniczeniu (bądź nie) władzy rodzicielskiej Sebastiana W. – mówi Jacek Gmaj, prezes sądu.