Polska zdeklasowana przez Portugalię
Faworytem starcia na Estadio do Dragao byli oczywiście gospodarze, ale polscy piłkarze zapowiadali, że “tanio skóry nie sprzedadzą”.
W 12. minucie kibice w Porto obejrzeli pierwszą groźną akcję. I o dziwo stworzyli ją Polacy. Kacper Urbański przechwycił piłkę przed polem karnym zagrał do Jakub Kiwiora, a ten wrzucił ją w szesnastkę idealnie na głowę Bartosza Bereszyńskiego. Obrońca Sampdorii uderzył jednak wprost w Diogo Costę.
Później wciąż groźniejsi byli “Biało-Czerwoni”. W 20. minucie formę golkipera FC Porto sprawdził Nicola Zalewski, uderzając sprzed pola karnego. Diogo Costa odbił jednak piłkę lecącą w krótki róg. W 28. minucie piłkarz Romy wypuścił świetnie w pole karne Bartosza Bereszyńskiego. Ten był niemal oko w oko z bramkarzem, ale nie strzelał, lecz zagrywał przed bramkę. Piłkę jednak wybił głową na rzut rożny Nuno Mendes. W tej akcji kontuzji doznał niestety prawy wahadłowy naszej kadry i w efekcie został zmieniony przez Jakuba Kamińskiego.
Po kolejnych dziesięciu minutach indywidualna szarża Krzysztofa Piątka zakończyła się strzałem sprzed pola karnego. Piłka minęła jednak słupek portugalskiej bramki o centymetry… W 41. minucie “Biało-Czerwoni” wymienili kilka podań z prawej strony, a następnie przenieśli akcję na drugą flankę. Mateusz Bogusz zagrał “w uliczkę” do Piotra Zielińskiego. Podanie pomocnika Interu Mediolan podbił jeszcze obrońca i omal nie zaskoczył własnego bramkarza.
Pod polską bramką naprawdę groźnie zrobiło się dwukrotnie. W 14. minucie Bruno Fernandes chyba przestraszył się… Bernardo Silvy i nawet nie oddał strzału w dobrej sytuacji. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry pierwszej połowy długie zagranie w pole karne spadło na głowę niepilnowanego Rafaela Leao. Ten zgrał piłkę w pole bramkowe. Na szczęście dla gości Cristiano Ronaldo uderzył z trzech metrów nad poprzeczką.
Do przerwy bezbramkowo remisujemy z Portugalią.
Jak wrażenia?
__
HT #PORPOL 0:0 🇵🇹🇵🇱 pic.twitter.com/veocSkOW84— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) November 15, 2024
Drugą połowę z animuszem rozpoczęli gospodarze. Z dystansu strzelał Rafael Leao, a później w polu karnym dobrze zablokowany został Pedro Neto.
W 58. minucie z ponad dwudziestu metrów uderzył Dominik Marczuk, ale piłkę zdołał odbić na rzut rożny Diogo Costa. Po krótko rozegranym rzucie rożnym Portugalczycy przejęli piłkę. Trafiła ona jeszcze w polu karnym do Rafaela Leao. Piłkarz Milanu pomknął w stronę naszej bramki. Będąc już na połowie Polaków podał prostopadle do Nuno Mendesa, a ten będąc już w polu karnym dośrodkował. Futbolówka trafiła wprost na głowę tego, który całą akcję zapoczątkował. Rafael Leao z pięciu metrów nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce. To był pierwszy celny strzał gospodarzy…
ALEŻ POPĘDZIŁ NIEUCHWYTNY RAFAEL LEAO ❗️
Tracimy bramkę z Portugalią, ale nie poddajemy się! 🇵🇱
🔴 📲 OGLĄDAJ #PORPOL ▶️ https://t.co/VI6VFlft23 pic.twitter.com/JVH0tsnqXN
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 15, 2024
W 70. minucie kapitalną akcję przeprowadzili gospodarze. Vitinha świetnie “obsłużył” w polu karnym Diogo Dalota. Jego strzał wprawdzie instynktownie odbił Marcin Bułka, jednak sędzia Donatas Rumsas podyktował rzut karny. Interweniujący wślizgiem Jakub Kiwior dotknął bowiem piłki ręką. Rzut karny w 72. minucie pewnie na gola zamienił Cristiano Ronaldo.
Jak w 74. minucie “Biało-Czerwoni” nie zdobyli kontaktowej bramki wiedzą chyba tylko oni. Nicola Zalewski zdecydował się na indywidualną akcję. Poradził sobie z dwoma rywalami, kolejnych dwóch “nawinął” już w polu karnym, a później minął Diogo Costę. Nie strzelał jednak, a zostawił piłkę Adamowi Buksie, którego strzał z kilku metrów zblokowali gospodarze.
W 77. minucie po raz kolejny z bliska nie trafił w bramkę Cristiano Ronaldo, ale już trzy minuty później Bruno Fernandes pokazał, jak należy strzelać. Piłkarz Manchesteru United przebiegł z piłką kilkanaście metrów i będąc nieco ponad dwadzieścia metrów od bramki huknął nie do obrony. Futbolówka odbiła się jeszcze od poprzeczki i zatrzepotała w siatce.
W 83. minucie było już 4:0. Pedro Neto został obsłużony przez Cristiano Ronaldo i mocnym strzałem pokonał polskiego bramkarza. W 87. minucie naszą obronę ośmieszyli wręcz Vitinha do spółki z pięciokrotnym zdobywcą Złotej Piłki. Piłkarz Paris Saint Germain dogrywał, a Cristiano Ronaldo zdobył piękną bramkę, uderzając nożycami.
Bramka Cristiano Ronaldo. Stadiony świata 👏
🔴 📲 OGLĄDAJ #PORPOL ▶️ https://t.co/VI6VFlft23 pic.twitter.com/QDImHHoJ9C
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 15, 2024
W 88. minucie gola na otarcie łez strzelił debiutujący w kadrze Dominik Marczuk, pokonując Diogo Costę strzałem sprzed pola karnego.
Tak padła honorowa bramka dla Polaków w meczu z Portugalią ⚽️ Dominik Marczuk 👏
Piękne trafienie z dystansu 💪
🔴 📲 OGLĄDAJ #PORPOL ▶️ https://t.co/VI6VFlft23 pic.twitter.com/bNaoXLSzPE
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 15, 2024
Ostatecznie Portugalia pokonała Polskę 5:1 i zapewniła sobie 1. miejsce w grupie A1. W drugim dzisiejszym (15 listopada) meczu Szkocja wygrała 1:0 z Chorwacją.
“Biało-Czerwoni” w poniedziałek (18 listopada) zagrają w Warszawie ze Szkocją. Spotkanie zadecyduje o losach kadry Michała Probierza. Zdobycie punktów przez Polaków da im 3. miejsce w grupie, co oznaczać będzie grę w barażach o utrzymanie. Jeśli wygrają Szkoci, wówczas nasza reprezentacja w kolejnych rozgrywkach rywalizować będzie w Lidze B.
Komentowane 1
Panie Redaktorze.
Napisał pan, że Polska przegrała w Porto 1:5. Jest to błąd, bo 1-5 w Porto, to oznacza, że wygraliśmy.
Mecz odbył się w Porto.
Podajemy wynik:
Portugalia – Polska 5-1
Portugalia – Polska 1-5
Widzi Pan różnice?
Bardzo dobra pierwsza połowa? Posiadanie piłki mieliśmy na poziomie 30%. Uważa pan, że to bardzo wynik?
Gramy piach, a potencjał mamy spory. Wychodzimy trójką obrońców na jedną z najlepszych reprezentacji w Europie, która gra czwórką w obronie. Trener nie ogarnia swojej pracy, ale za to elegancko wygląda.
Pozdrawiam