Polska słabsza od Portugalii
Zanim rozpoczęło się spotkanie Polska – Portugalia, na murawie Stadionu Narodowego uhonorowano dwóch byłych już reprezentantów kraju: Grzegorza Krychowiaka i Wojciecha Szczęsnego. Pierwszy rozegrał w biało-czerwonych barwach 100 spotkań, drugi – 84.
Prezes PZPN Cezary Kulesza i Sekretarz Generalny PZPN Łukasz Wachowski wręczyli pamiątkowe koszulki Wojciechowi Szczęsnemu i Grzegorzowi Krychowiakowi.
__
18′ #POLPOR 0:0 🇵🇱🇵🇹 pic.twitter.com/5nHjdBPxlm— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) October 12, 2024
Później już rozpoczął się mecz, na który Polacy wyszli w dosyć ofensywnym – choć już stosowanym w ostatnim czasie – ustawieniu, z dwoma napastnikami oraz Piotrem Zielińskim i Sebastianem Szymańskim. Trzecim graczem środka pola był debiutant – Maximilian Oyedele. W bramce stanął Łukasz Skorupski.
🆕 SKŁAD
Oto nasza “jedenastka” na Portugalię!
__#POLPOR 🇵🇱🇵🇹#MateriałSponsorowany pic.twitter.com/f1TlaqMWJk— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) October 12, 2024
Podopieczni Michała Probierza weszli w mecz z animuszem, ale wraz z upływem czasu to Portugalczycy przejmowali inicjatywę. Dobrze jednak bronił Łukasz Skorupski albo pomagało mu szczęście, jak przy strzale Cristiano Ronaldo, gdy piłka zatrzymała się na poprzeczce. W 26. minucie goście objęli prowadzenie. Długa piłka w pole karne Polaków, zgranie głową Bruno Fernandesa i nabiegający na piłkę Bernardo Silva nie dał szans Skorupskiemu.
W 37. minucie było już 0:2. Rafael Leao przeprowadził indywidualną akcję, która rozpoczęła się jeszcze na połowie Portugalii. Naszych reprezentantów mijał niczym slalomowe tyczki, wpadł w pole karne i uderzył w długi róg. Piłka odbiła się jednak od słupka, ale poleciała wprost pod nogi Cristiano Ronaldo, który z bliska umieścił ją w siatce.
W drugiej połowie długo wydawało się, że “Biało-Czerwoni” nie będą w stanie nawiązać wyrównanej walki z rywalem. W bodaj jedynej niezłej sytuacji Robert Lewandowski minimalnie chybił, strzelając głową. Wszystko zmieniło się w 78. minucie. Dobra akcja Polaków, zagranie Piotra Zielińskiego do Kacpra Urbańskiego, ten niemal stracił futbolówkę, ale ta trafiła ostatecznie ponownie do piłkarza Interu Mediolan, który uderzył pod poprzeczkę, w krótki róg i Diogo Costa był bez szans.
𝐆𝐎𝐎𝐎𝐎𝐎𝐋
Piotr Zieliński daje jeszcze nadzieję na choćby punkt z Potugalią!
🔴📲 Oglądaj online #POLPOR ▶️ https://t.co/oeirMhkqbj pic.twitter.com/X0r5MUhzwu
— TVP SPORT (@sport_tvppl) October 12, 2024
Polacy przycisnęli, a Portugalczycy przez chwilę wyglądali na zagubionych. Trzeba w tym momencie dodać, że 2 minuty przed strzeleniem kontaktowego gola, na boisku pojawił się drugi z debiutantów – Michael Ameyaw. To piłkarz urodzony w Łodzi, który piłkarskiemu światu dał się poznać w Widzewie Łódź.
Michael Ameyaw zmienił Nicolę Zalewskiego i oficjalnie zadebiutował w reprezentacji Polski! 🇵🇱
🤝 @GrupaORLEN @TeamORLEN #MateriałSponsorowany
__
84′ #POLPOR 1:2🇵🇱🇵🇹 pic.twitter.com/Xvrze4kNSi— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) October 12, 2024
I właśnie zawodnik Rakowa Częstochowa znalazł się w 87. minucie w polu karnym rywali. Choć przyjął sobie źle piłkę, to utrzymał się przy niej, a po chwili padł na murawę. Gwizdek sędziego jednak milczał. Portugalczycy wyprowadzili kontrę. Piłkę na lewym skrzydle dostał Nuno Mendes i zagrał w pole karne. Próbujący przeciąć podanie Jan Bednarek interweniował tak nieszczęśliwie, że pokonał własnego bramkarza.
“Biało-Czerwoni” domagali się interwencji VAR-u, anulowania bramki i rzutu karnego, ale holenderski sędzia Serdar Gozubuyuk był zdania, że przewinienia nie było i bramkę uznał. Trzeba przyznać, że sytuacja wywołała sporo kontrowersji, bowiem portugalski obrońca bez wątpienia kopnął Ameyawa. Interpretacja sytuacji i decyzja, czy był faul, w takich przypadkach pozostaje w gestii arbitra, a właściwie przede wszystkim sędziów obsługujących VAR. Jedno jest pewne – nie raz w podobnych okolicznościach karne były dyktowane…
Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie. Portugalia wygrała i zapisała na swoim koncie trzecie zwycięstwo.
KONIEC MECZU.
Przegrywamy z Portugalią 1:3.
__
FT #POLPOR 1:3 🇵🇱🇵🇹 pic.twitter.com/Gl74A4yhRm— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) October 12, 2024
W drugim dzisiejszym (12 października) meczu w naszej grupie Chorwacja wygrała 2:1 ze Szkocją. W tabeli prowadzą piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego. Polacy zajmują 3. lokatę.
Z Chorwacją… mecz o wszystko! pic.twitter.com/smKM5LLNX4
— TVP SPORT (@sport_tvppl) October 12, 2024
We wtorek (15 października) Polska zagra w Warszawie z Chorwacją, a Szkocja podejmie w Glasgow Portugalię.