Polska z Chorwacją na remis
Mecz na Stadionie Narodowym nie mógł się chyba rozpocząć lepiej dla gospodarzy. W 5. minucie Kacper Urbański zagrał prostopadle w pole karne do Piotra Zielińskiego. Pomocnik Interu Mediolan uderzył z lewej nogi i przy małym udziale Martina Erlicia pokonał Dominika Livakovicia.
Polacy prowadzeniem cieszyli się jednak niespełna kwadrans. Chorwaci mieli rzut wolny. Dośrodkowaną przez Lukę Modricia piłkę wybił głową Paweł Dawidowicz, ale przed polem karnym dopadł do niej Borna Sosa i strzałem z powietrza pokonał Marcina Bułkę.
Nie minęło siedem minut, a goście byli już na dwubramkowym prowadzeniu. Najpierw Petar Sucić wpadł w pole karne i strzałem w długi róg nie dał szans polskiemu golkiperowi. Po chwili fatalny błąd Pawła Dawidowicza i Martin Baturina “uciszył” kibiców, wykorzystując dobre zagranie strzelca bramki na 2:1.
Polacy jednak nie zwiesili głów. Ze strzałem Jakuba Kamińskiego w 35. minucie poradził sobie chorwacki bramkarz, ale dziesięć minut później był już bezradny wobec uderzenia Nicoli Zalewskiego.
“Biało-Czerwoni” mogli wyrównać już w doliczonym czasie gry, ale Dominik Livaković jeszcze raz okazał się lepszy od Jakuba Kamińskiego. Tym razem piłkarz Wolfsburga zmarnował stuprocentową sytuację, stając oko w oko z bramkarzem Fenerbahce Stambuł.
Drugą połowę lepiej rozpoczęli Polacy, ale później na Stadionie Narodowym zrobił się mecz Marcin Bułka kontra Chorwacja. Golkiper Nicei kilkukrotnie zatrzymywał strzały rywali, ale chyba najlepszą interwencję zanotował w 61. minucie, gdy odbił strzał głową Ante Budimira z trzech metrów.
Chwilę później na murawie pojawił się m.in. Robert Lewandowski i to on w 68. minucie podał do Sebastiana Szymańskiego, który strzałem sprzed pola karnego doprowadził do remisu.
W 74. minucie bliski szczęścia był Jan Bednarek, a dwie minuty później chorwacki bramkarz obejrzał czerwoną kartkę za brutalny faul na Robercie Lewandowskim.
Mimo gry w przewadze gospodarzom nie udało się poważnie zagrozić bramce Nediljko Labrovicia, który wszedł na plac gry. Najbliżej tego był w doliczonym czasie gry Kacper Urbański, jednak jego strzał poszybował nad poprzeczką.
KONIEC MECZU
Remisujemy z Chorwacją 3:3.
__
FT #POLCRO 3:3 🇵🇱🇭🇷 pic.twitter.com/bclpxg6Tsr— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) October 15, 2024
W drugim wtorkowym (15 października) meczu naszej grupy Szkocja zremisowała bezbramkowo z Portugalią.
W tabeli prowadzi drużyna z Półwyspu Iberyjskiego (10 pkt.), przed Chorwacją (7 pkt.), Polską (4 pkt.) i Szkocją (1 pkt). Zakończenie zmagań grupowych w Lidze Narodów nastąpi za miesiąc. 15 listopada Szkocja zagra z Chorwacją, a Polska zmierzy się na wyjeździe z Portugalią. Trzy dni później “Biało-Czerwoni” podejmą Szkotów, a Chorwaci – Portugalczyków.