Politycy Konfederacji przeciwko unijnej dyrektywie EPBD
Zdaniem Tomasza Grabarczyka, lidera Konfederacji w okręgu łódzkim, łodzianie poniosą ogromne koszty. – Obywatele będą zmuszeni do tego, by te budynki do dyrektywy dopasowywać. UE nie będzie akceptowała opalania chociażby węglem. Unijne przepisy będą teraz bardzo rygorystyczne dla zakupów pomp ciepła, prawdopodobnie ze względu na niemiecki biznes. Dlatego koszty pomp ciepła czy fotowoltaiki znowu pójdą w górę i to będą koszty, które będą musieli ponosić łodzianie – mówi.
„Koszty będą rzucone na Miasto”
Politycy Konfederacji zwracają uwagę na fakt, że najtrudniejsza będzie modernizacja mieszkań komunalnych. – To są w dużej mierze rozwalające się kamienice. Zaledwie niecałe 10 tys. jest podłączone do sieci centralnego ogrzewania. Ponad 9 tys. pustostanów jest w tragicznym stanie. Jeszcze 10 lat temu 20 proc. budynków miało stan awaryjny lub do wyburzenia. To są koszty, które będą rzucone na Miasto, bo jest ono właścicielem tej kamienicy. Będzie musiało dopasować ten budynek do standardów unijnych – mówi Grabarczyk.
Główne cele dyrektywy EPBD to ograniczenie emisji gazów cieplarnianych i zużycia energii w sektorze budowlanym UE do 2030 roku oraz uczynienie go neutralnym klimatycznie do 2050 roku.