TME SMS zdecydowanym faworytem
Zdecydowanym faworytem spotkania są łodzianki. One w ligowej tabeli zajęły trzecie miejsce z dorobkiem 52 punktów. Gdańszczanki były ósme, gromadząc 24 “oczka”. – Papier zdecydowanie lubi kłamać. To, że personalnie mamy lepsze zawodniczki, nie znaczy, że Gdańsk wyjdzie i będzie dawał się kopać. Trzeba zagrać to, co potrafimy najlepiej, a do tego po prostu jest potrzebna zespołowość – mówi jednak Oliwia Szperkowska, bramkarka łodzianek.
Świadomość tego, że z faworytami w sporcie różnie bywa ma też trener Marek Chojnacki. – Wszystko weryfikuje boisko. Ja już jestem na tyle doświadczony, że widziałem wiele rzeczy i sam je przeżywałem. Jesteśmy faworytem, ale to musimy udowodnić na boisku. Piłka ma to do siebie, że przede wszystkim trzeba być skutecznym jeśli chodzi o kreowanie gry i wykorzystywanie sytuacji. Nie można też popełniać błędów. To jest mecz z takiej kategorii, że musi być zwycięzca. Tutaj nie ma półśrodków. Ktoś ten puchar musi zdobyć i chciałbym, żebyśmy to byli my. Piłka jednak lubi niespodzianki. Sytuacja jest taka, że my musimy, a Gdańsk chce. Zobaczymy jak dziewczyny zareagują – przyznaje szkoleniowiec trzeciej drużyny tego sezonu Ekstraligi Kobiet.
Krótka historia, ale zdecydowanie na plus TME SMS-u
O byciu faworytem jednak zapomnieć się nie da. Nawet patrząc na historię spotkań obu drużyn. Ta jest dość krótka. Sześć meczów ligowych – pięć zwycięstw TME SMS-u. Raz, w październiku 2021 u siebie triumfowały gdańszczanki. Bilans bramkowy – 16:2. W tym sezonie? Dwie wygrane łodzianek – u siebie (mecz był rozgrywany na stadionie na Widzewie) 2:0, a na wyjeździe 3:0. Najwięcej bramek w rywalizacji z AP Orlen zdobyły do tej pory Dominika Kopińska i Anna Rędzia (po cztery). Trzy trafienia dołożyła Klaudia Jedlińska. I to właśnie ten tercet strzelił wszystkie gole z gdańszczankami w tym sezonie – co więcej, w rubryce asyst w tych dwóch pojedynkach też innych nazwisk nie znajdziemy.
Finał Orlen Pucharu Polski Kobiet: AP Orlen Gdańsk – TME SMS Łódź [RELACJA NA ŻYWO]
To o tyle istotne, bo występ Klaudii Jedlińskiej w tym meczu jeszcze dwa tygodnie temu stał pod znakiem zapytania. Reprezentacyjna skrzydłowa doznała bolesnej kontuzji w meczu ligowym z Górnikiem Łęczna. Tym razem czas grał na korzyść łodzianek. – Mam nadzieję, że te dwa tygodnie po ostatnim meczu ligowym pozwoliły dziewczynom się zregenerować, odpocząć. Pierwszy mikrocykl był luźny, dopiero w tym tygodniu trenowaliśmy i przygotowaliśmy się do tego finału. W pierwszym mikrocyklu nie trenowały Wiktoria Zieniewicz i Klaudia Jedlińska. Od poniedziałku są już w pełnym treningu – uspokaja jednak trener Chojnacki.
Piłkarki TME SMS-u odpoczęły psychicznie?
I właśnie ważne w tych ostatnich dwóch tygodniach było to, żeby odpocząć fizycznie, ale też psychicznie. Brązowe medale w lidze zostały przyjęte przez łodzianki jako porażka, choć dla niektórych piłkarek był to pierwszy w historii medal. – Niedosyt po zdobyciu brązowych medali na pewno jest. Do ostatnich meczów realnie biłyśmy się o mistrzostwo, czy srebrny medal. Trzeba patrzeć też na pozytywy. Dla mnie to pierwszy medal w seniorskiej piłce. Te porażki nie przekreślają całej naszej pracy. To jest taki gorzko-słodki smak. Wygranym pucharem możemy to zamazać, i jako jedyne z TOP3 możemy mieć dwa medale, a nie jeden – zauważa Daria Sokołowska.
– Nasza złość raczej już dobiegła końca. Nie zamierzamy się tym już przejmować. Te mecze minęły. Nie rozmyślamy o nich. Trzeba było wyciągnąć wnioski. Troszeczkę byłyśmy przemotywowane. Miejmy nadzieję, że teraz pozostanie trochę chłodnej głowy – dodaje Oliwia Szperkowska.
Brakujący “skalp” dla TME SMS Łódź
A skoro jesteśmy przy medalach… To dla części drużyny TME SMS-u puchar polski to brakujący “skalp” jeśli chodzi o polską piłkę. – Ja jako trener i część zawodniczek osiągnęliśmy już prawie wszystko. Mamy trzy medale [złoty, srebrny, brązowy – przyp. red.] mistrzostw Polski. Brakuje nam tylko zdobycia Pucharu Polski. Mam nadzieję, że to gdzieś w głowach dziewczyn jest, że chciałyby go zdobyć – podkreśla trener Chojnacki.
Na koniec warto jeszcze wspomnieć o rosnącej randze Pucharu Polski. Przed finałowym starciem Polski Związek Piłki Nożnej mocno promował to spotkanie. Był też specjalny klip w którym wystąpiły obie kapitan zespołów, które “przywiozły” puchar do Radomia. – Otoczka jest lepsza niż rok, czy dwa lata temu. To jest fajne, to motywuje, że ludzie na to patrzą. Myślę, że będzie też sporo kibiców. Jest o co walczyć – zauważa Szperkowska.
– To jest fajne ze strony PZPN, że została może nie taka otoczka, ale zostało to wypromowane, został przygotowany specjalny klip. Mam nadzieję, że to pomoże w przygotowaniu i przyciągnięciu kibiców na stadion. Waga na pewno jest wielka – dodaje Sokołowska.
Teraz pozostaje więc wyjść na murawę, wygrać i przywieźć puchar do Łodzi. Dla części drużyny to będzie podsumowanie udanej kariery w TME SMS-ie Łódź, bo wiadomo, że skład zespołu na pewno zmieni się po tym sezonie.
Transmisja i relacja finału Pucharu Polski w Radiu Łódź
Początek spotkania AP Orlen Gdańsk – TME SMS Łódź w sobotę (10 czerwca) o godzinie 16.30. My zapraszamy na transmisję z tego meczu. Od początku będzie ona dostępna w kanale Radio Łódź Extra i DAB+. Końcówki spotkania będzie można słuchać również w naszej Strefie Kibica po godzinie 18. Tradycyjną relację tekstową przeprowadzimy też na naszym portalu, a jej początek już po godzinie 16. Zapraszamy!