Piotrcovia może żałować porażki
Zagłębie Lubin w imponującym stylu sięgnęło w minionym sezonie po mistrzostwo Polski, wygrywając wszystkie spotkania. W bieżących rozgrywkach ekipa z Dolnego Śląska także nie straciła punktów. W Piotrkowie była dzisiaj (7 października) tego bardzo bliska.
Wprawdzie pierwszą bramkę w meczu zdobyły szczypiornistki Zagłębia, ale kolejne sześć trafieniem było dziełem podopiecznych Agaty Cecotki i Piotrcovia objęła prowadzenie 6:1. Zespół gości wprawdzie dosyć szybko zmniejszył starty, ale na prowadzeniu wciąż były gospodynie i pomimo słabszych ostatnich 3 minut pierwszej odsłony na przerwę schodziły prowadząc 13:12.
Wprawdzie po przerwie lubinianki objęły prowadzenie, ale później albo “w przodzie” były piotrkowianki albo był remis. Po kwadransie gry w drugiej połowie na tablicy wyników widniał rezultat 21:20. Jeszcze w 53. minucie Piotrcovia prowadziła 24:23. Na 2 minuty przed końcem spotkania prowadziło Zagłębie, ale tylko bramką (24:25). Ostatnie nieco ponad 100 sekund gospodynie przegrały jednak 1:3 i całe spotkanie 25:28.
Uuuuf 🔥👊
Wygrywamy z @kspiotrcovia 25:28 🧡#CZZR @SLkobiet @kghm_sa @GrupaORLEN @mkszaglebiepl @zaglebi pic.twitter.com/n7r9sGcj6J— KGHM MKS Zagłębie Lubin (@MKS_ZL) October 7, 2023
Czytaj także: Piotrkowianin wygrał i awansował do czołowej ósemki tabeli
Najwięcej bramek dla zespołu z Piotrkowa (9) rzuciła Justyna Świerczek. To jednak nie wystarczyło do zdobycia choćby punktu.
Kolejny spotkanie szczypiornistki z województwa łódzkiego zagrają dopiero za dwa tygodnie. 20 października podejmą we własnej hali liderujący w tabeli MKS FunFloor Lublin. Zespół ze wschodniej Polski ma jednak rozegrany jeden mecz więcej niż pozostałe drużyny.