Sąd Rodzinny zdecydował, że 9-letni Oliwier, który przyjechał do Zakopanego z matką z województwa łódzkiego, został tymczasowo umieszczony w placówce opiekuńczej. – Chłopiec został odebrany matce. Teraz dalszym losem dziecka zajmie się sąd. Prokuratura czeka obecnie na zakończenie czynności prowadzonych przez policję. O tym, czy matce dziecka zostaną postawione zarzuty, zadecyduje prokurator po jej przesłuchaniu oraz dowody zebrane w sprawie – mówi Barbara Bogdanowicz, szefowa Prokuratury Rejonowej w Zakopanem.
43-letnia matka dziecka może usłyszeć zarzut porzucenia małoletniego, za co grozić jej może kara więzienia nawet do lat 3.
Pijana matka zgubiła dziecko
Zaginięcie chłopca zgłosiła jego matka telefonicznie w niedzielę (14 sierpnia) wieczorem. Jak przekazał asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji, mówiła ona chaotycznie często zmieniając miejsce i okoliczności zaginięcia. – Po kilkunastu minutach okazało się, co jest tego przyczyną. Kobieta, która zgłaszała, że nie wie, gdzie jest syn, była kompletnie pijana. W jej organizmie podczas badania alkomatem zmierzono ponad 2,5 promila alkoholu. Jedyne informacje, jakie zdołano uzyskać, od kobiety to, jak wyglądało dziecko i że prawdopodobnie może znajdować się w domu, w którym nie ma prądu – dodał.
W nocy z niedzieli na poniedziałek chłopca szukała policja, a kobieta została zatrzymana do wyjaśnienia sprawy. Rano kilkudziesięciu policjantów, strażaków, ratowników z podhalańskiej grupy poszukiwawczej i wielu wolontariuszy wyposażonych w fotografie Oliwiera, przeszukiwało domy w dolnej części Zakopanego.
Szczęśliwy finał poszukiwań
Oliwier został odnaleziony przez policyjny patrol na Krupówkach. – Dziecko było w towarzystwie kilku dorosłych osób. 9-latek trafił do szpitala, a policjanci zajęli się wyjaśnieniem okoliczności jego zaginięcia. Przeprowadzono oględziny domu, w którym dziecko spędziło noc oraz przesłuchano osoby, które w tym czasie były w tym domu – wyjaśnił rzecznik zakopiańskiej policji.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że dziecko noc spędziło w pustostanie, gdzie zaopiekowały się nim osoby będące w kryzysie bezdomności. Rano, w drodze z chłopcem na policję, zostali zatrzymani przez patrol.