PGE Skra Bełchatów gorsza od Ślepska
To był właściwie ostatni moment dla bełchatowian, aby “załapać się” do walki o play-offy. Jedenasta w tabeli PlusLigi PGE Skra Bełchatów mierzyła się z dziesiątym Ślepskiem Malow Suwałki i zdobywając trzy punkty dogoniłaby dzisiejszych rywali, a od ósmej lokaty dzieliłoby ją pięć oczek.
Po raz pierwszy na ławce zasiadł Andrea Gardini, który trenerem drużyny jest od 1 lutego. Do podstawowego składu wrócił Aleksandar Atanasijević. Można było zatem mieć nadzieję na poprawę gry i dobry wynik.
Wszystko jednak zweryfikowało boisko. W pierwszym secie długo trwała wyrównana walka. Jednak przy stanie 13:12 zaciął się w ekipie “Żółto-Czarnych” atak. Nie pomógł czas wzięty przez Gardiniego i Ślepsk objął prowadzenie 16:12. Gospodarze nie pozwolili już zbliżyć się gościom na mniej niż dwa oczka i pewnie wygrali pierwszą partię 25:20.
W drugiej odsłonie długo wydawało się, że bełchatowianie otrząsnęli się po przegranym secie. Szybko osiągnęli czteropunktową przewagę (4:8). Choć później mieli gorsze chwile to jednak w końcówce z 19:17 dla gospodarzy potrafili doprowadzić do wyniku 21:23. Po ataku Atanasijevicia mieli nawet piłkę setową (23:24). Jednak najpierw zagrywkę popsuł Dick Kooy, później (przy drugim setbolu) Karol Kłos, a następnie w przyjęciu pomylili się Kooy oraz Jędrzej Gruszczyński i set padł łupem Ślepska (28:26).
W trzecim secie siatkarze Gardiniego wciąż próbowali walczyć. Było m.in. 11:14, a później w końcówce 22:22. Najpierw jednak zagrywkę popsuł Wiktor Musiał, później zablokowany został Kooy, a na koniec asa “na Holendrze” uzyskał Andreas Takvam i Ślepsk zwyciężył 25:22, a w całym spotkaniu 3:0.
Przegrywamy mecz w Suwałkach 0⃣:3⃣.
Gratulujemy gospodarzom, dziękujemy kibicom za doping! pic.twitter.com/bGTkrWwFZI— PGE Skra Bełchatów (@_SkraBelchatow_) February 5, 2023
Czytaj także: Orlen Cup 2023. Rekord życiowy Pii Skrzyszowskiej – do rekordu Polski zabrakło 0,01 sekundy! [ZDJĘCIA]
Bełchatowianie przegrali w PlusLidze po raz szósty z rzędu i pozostają na jedenastym miejscu w tabeli. PGE Skra ma przed sobą jeszcze siedem spotkań, więc do wywalczenia jest 21 punktów, a strata do ósmej lokaty wynosi 8 oczek. Naprawdę coraz trudniej jednak sobie wyobrazić, by siatkarze Gardiniego “doskoczyli” do play-offów.
Kolejny mecz PGE Skra Bełchatów zagra w Hali Energia, gdzie w kolejną niedzielę (12 lutego) podejmie Cuprum Lubin.