Wartoprzeczytać
PGE Skra Bełchatów wygrała, ale dopiero po tie-breaku
Bełchatowianie wygrali 3:2 z BBTS-em Bielsko-Biała, ale chyba więcej można po tym spotkaniu mówić o negatywach niż pozytywach.
PGE Skra Bełchatów odniosła kolejne zwycięstwo i to bez wątpienia należy zapisać na plus. Dalej jednak zaczynają się schody. Czwartkowy tie-break był setem numer 71 drużyny Joela Banksa w bieżących rozgrywkach. Nikt nie rozegrał ich więcej. Już po ostatnim meczu z zawiercianami Mateusz Bieniek mówił, że jest zmęczony. W podobnym tonie wypowiadał się Aleksandar Atanasijević, choć Serb zwracał głównie uwagę na kwestię przegrywania piątych setów. W tym aspekcie akurat nastąpił postęp.
Obydwaj siatkarze zwracali także uwagę, iż w meczach z teoretycznie słabszymi rywalami PGE Skra Bełchatów ma problemy i to się niestety potwierdziło.
Po dwóch wygranych, choć niezbyt przekonująco, partiach bełchatowianie mogli zakończyć spotkanie wynikiem 3:0. W trzecim secie prowadzili 24:22 i mieli dwie piłki meczowe. Pierwszą, przy swoim przyjęciu, wygrali gospodarze. Przy drugiej w ataku pomylił się Dick Kooy. To nie był koniec problemów Holendra. Dał się jeszcze ustrzelić zagrywką i zablokować. Seta wygrał BBTS 27:25 i trzeba było grać dalej.
W czwartej partii bełchatowian ponownie w końcówce złapała niemoc. PGE Skra Bełchatów prowadziła wprawdzie jednym punktem (21:22), ale totalnie pogubiła się w przyjęciu. Od stanu 22:22 trzy asy serwisowe zagrał Jake Hanes i trzeba było rozegrać tie-breaka, w którym goście już dominowali i pewnie wygrali.
W 17. kolejce PlusLigi wygrywamy w Bielsku-Białej 3⃣:2⃣ 🏐
Hej @bbtsbielsko dziękujemy za mecz 🤝
MVP spotkania wybrany został @AAtanasijevic 🐝 pic.twitter.com/1Crn0IuXZi— PGE Skra Bełchatów (@_SkraBelchatow_) December 22, 2022
Czytaj także: Budowlane uciekły spod topora. Jest awans w Pucharze CEV
Co może jeszcze martwić po wygranym meczu? Fatalna dyspozycja Kooya w ataku. Przyjmujący skończył zaledwie 7 z 25 piłek, a jeżeli spojrzymy na efektywność ataku (zdobyte punkty pomniejszone o błędy i zablokowane ataki) to mamy prawdziwy dramat – 4%.
MVP spotkania wybrano Aleksandara Atansijevicia.
Ostatni mecz w tym roku PGE Skra Bełchatów rozegra 30 grudnia. Do Hali Energia przyjedzie wówczas PSG Stal Nysa.
BBTS Bielsko-Biała – PGE Skra Bełchatów 2:3 (22:25, 22:25, 27:25, 25:22, 8:15)