Obrady Sejmu najpopularniejszym „serialem” w Internecie
Transmisje z obrad sejmowych w serwisie YouTube biją rekordy popularności. Na stałe śledzi je ponad 800 tysięcy osób. Zapytaliśmy łódzką młodzież, dlaczego po raz pierwszy w historii tak chętnie ogląda posiedzenia Sejmu.
– Dzięki temu możemy zauważyć, jakie tendencje zachowawcze mają konkretni politycy. Wzięliśmy udział w wyborach, więc chcemy zobaczyć, jak działa nowy rząd – to jeden z komentarzy. Myślę, że nasze pokolenie po prostu zaczęło zauważać to, co się dzieje i chce aktywnie w tym uczestniczyć – słyszymy od kolejnej osoby.
„Szymon Hołownia przyciąga widzów”
Zdaniem Marcina Mazura, eksperta mediów społecznościowych, obrady Sejmu przyciągają widzów do Internetu ze względu na osobę marszałka Szymona Hołowni i sposobu prowadzenia przez niego obrad.
Przyciąga odbiorców poprzez swoje rozmowy, dobre riposty. Roznosi się to w Internecie i mediach społecznościowych, a sam Sejm zyskuje. Marszałek Szymon Hołownia zdecydowanie wie, w jaki sposób się wypowiadać. Rozumie znaczenie słów takich jak gigaczad czy imba. Zaskoczył młodych ludzi na tyle, że ci podchwycili temat – dodaje.
Według Waldemara Budy, posła Prawa i Sprawiedliwości, to naturalne, że społeczeństwo interesuje się nowymi tematami. – Marszałek mocno stawia na media społecznościowe i wzbudza chęć zobaczenia tego, co się dzieje w parlamencie. Nie dzieje się nic więcej, niż kiedyś, ale rzeczywiście marketing jest w tym przypadku kołem zamachowym. Czy to się utrzyma? Mam wątpliwości. Jeśli obrady Sejmu mają konkurować z programami rozrywkowymi, to pewnie się nie uda. Sejm ma inną rolę – podkreśla.
Zdaniem Dariusza Jońskiego, posła Koalicji Obywatelskiej, przyjście Szymona Hołowni do Sejmu miało wpływ na większe zainteresowanie obradami, ale jest to zjawisko zdecydowanie szersze. – Myślę, że to wszystkich zaskoczyło, bo nigdzie tego na świecie nie było. Na pewno przyjście z takiego show biznesu Szymona Hołowni do polityki miało na to wpływ, ale myślę, że to też jest zjawisko szersze. Nagle Sejm stał się w ogóle bardzo ciekawym i modnym miejscem. Miałem spotkanie z młodymi ludźmi, którzy odwiedzali Sejm. Nigdy wcześniej się tym nie interesowali, a teraz byli naprawdę zadowoleni, wręcz zauroczeni tym miejscem i chcieli wiedzieć wszystko o nas i tym, co robimy. Niech to trwa jak najdłużej, bo dzięki temu też rośnie nowe pokolenie, które będzie bardziej świadome – zauważa.
Poniedziałkowe expose wygłaszane przez premiera Mateusza Morawieckiego na YouTube oglądała rekordowa liczba widzów – ponad 266 tysięcy osób.