Tego dnia katolicy pokazują swoją wiarę na ulicach miast przy okazji uroczystych procesji.
– Tradycyjnie co roku idę w procesji, to jest przeżycie duchowe, więc kontynuujemy takie wyznanie wiary – mówi łodzianka.
– Czuję się duchowo bardzo w porządku, także jestem dumna i chętnie to robię – dodaje druga uczestniczka procesji.
Obchody Bożego Ciała w Łodzi
– To jest dla nas takie pojednanie z Bogiem – tłumaczy łodzianin.
– Jako wierząca, przeżywam je duchowo, ale mi się wydaje, że ono jest też tak mocno związane z polską kulturą. Trochę takie folkowe w moim odczuciu, dlatego też je lubię, bo postrzegam je jako takie po prostu piękne – podkreśla uczestniczka procesji.
– Wychodzimy z panem Jezusem na ulicę i oddajemy mu chwałę, cześć. Dla katolików jest to taki dzień, gdzie możemy pokazać, że jest ktoś, kto nad nami czuwa i jest dla nas najważniejszy – podkreśla łodzianka.
W Łodzi obchody rozpoczęły się w kościele pod wezwaniem Matki Boskiej Zwycięskiej przy ulicy Łąkowej. Podczas mszy świętej poprzedzającej procesję, kardynał Grzegorz Ryś podkreślał, że w wiarze ważną rolę pełni sumienie.
– Najważniejszym miejscem, gdzie Bogu możemy oddać cześć, uwielbienie, jest nasze sumienie, jest nasze wnętrze. Jeśli my mu nie oddajemy czci w swoim sumieniu, jeśli on nie jest panem w moim wnętrzu, to powiedzcie, jakie mielibyśmy prawo wynosić go na ulice i co by ten wielki znak tak naprawdę znaczył, gdybyśmy obnosili się z Jezusem po ulicach, ale sami nie chcieli mu poddać własnego sumienia – zaznaczył kardynał Ryś.
Po mszy świętej wyruszono z największą w Łodzi procesją eucharystyczną od Łąkowej przez aleję Mickiewicza i ulicę Piotrkowską. Procesja zakończy się przy archikatedrze, a utrudnień można spodziewać się do godz. 13.30.
oprac. gama