Złodziei sprzętu pożarniczego nadal nie znaleziono
Do kradzieży sprzętu pożarniczego w budynku Ochotniczej Straży Pożarnej w Bałuczu niedaleko Łasku, doszło w nocy z 10 na 11 listopada. Nieznani sprawcy włamali się przez boczne drzwi i skradli 3 łańcuchowe piły do drewna oraz specjalistyczną piłę do cięcia metalu i betonu. Złodziei dotąd nie ujęto, lecz strażakom, przy pomocy ofiarodawców, udało się uzupełnić brakujące, tak potrzebne w akcjach ratowniczych narzędzia.
– Starostwo Powiatowe w Łasku zafundowało dwie piły do cięcia drzewa i urząd miejski w Łasku jedną piłę. Mamy już trzy piły do cięcia drewna, tylko nie mamy jeszcze piły do cięcia metalu i betonu – mówi Michał Nowak, prezes OSP w Bałuczu.
Posłuchaj:
OSP zamierza zamontować alarm
Prezes Nowak przyznaje, że po ostatniej kradzieży sprzętu pożarniczego, dołożono starań, by należycie zabezpieczyć strażnicę przed złodziejami.
– Pozakładaliśmy zamki, a w tej chwili myślimy o założeniu alarmu – podkreśla Michał Nowak.
Posłuchaj:
Strażacy z Bałucza przymierzają się także do zainstalowania monitoringu. Wartość skradzionych w listopadzie pił ze strażnicy w Bałuczu, szacuje się na około 14 tys. zł.