Nadleśnictwo w Opocznie odzyska swoje grunty. Co dalej z hodowlą?
Nadleśnictwo w Opocznie wypowiedziało rodzinie byłego ministra rolnictwa, posła PiS Roberta Telusa, dzierżawę terenów, na których prowadzona jest hodowla konika polskiego. Termin wypowiedzenia minął 30 września, a koniki jak były tak są.
30 Września upłynął termin wypowiedzenia tej umowy na dzierżawców, natomiast zgodnie z zapisami umowy jest 14 dni na przekazanie terenu zarządcy, czyli Lasom Państwowym. W związku z tym czekamy na przekazanie nam tego gruntu – mówi Dawid Kosylak, nadleśniczy Nadleśnictwa Opoczno
Były minister rolnictwa Robert Telus zapewnia, że likwiduje stado. Udało mu się sprzedać 30 sztuk, a pozostało 56, których nie chce oddać na rzeź. Nie może również przenieść stada na własne prywatne grunty, bo jak tłumaczy te są zbyt małe.
Mam tereny, ale to są działki po 2 hektary. To są małe działki więc nie da się przynieść tak dużej ilości koni. Dyrektor udaje, że się na wszystkim zna, ale robi to po prostu tylko po to, żeby zrobić mi na złość i zrobił mi na złość dlatego, że muszę zlikwidować stado – mówi poseł Telus
Kontrola wskazała nieprawidłowości
Umowy na dzierżawę terenów pod hodowlę koników polskich były zawierane w latach 2016-2018 między Nadleśnictwem Opoczno, a córką i żoną posła. Problemy zaczęły się wiosną tego roku – od anonimowego listu, który trafił do resortu klimatu i środowiska i został przekierowany do Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych, a ta następnie przekazała sprawę Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Łodzi.
Po kontroli terenu wypowiedziano umowę dzierżawy. Kontrolerzy stwierdzili m.in. samowolę budowlaną i trzy martwe koniki polskie. Poseł nie zgadza się ze wskazanymi nieprawidłowościami. Rodzina posła na przekazanie terenu Nadleśnictwu ma czas do 14 października.