Brutalne morderstwo pod Zgierzem. Zabił dla 200 zł
Zarzut zabójstwa na tle rabunkowym i seksualnym usłyszał w Prokuraturze Rejonowej w Zgierzu 35-latek, podejrzany o zamordowanie starszej kobiety. Brutalne morderstwo pod Zgierzem miało miejsce w miniony piątek (6 września). Napastnik najpierw zaoferował pomoc kobiecie w przyniesieniu zakupów ze sklepu do domu, a następnie ją zabił.
Starsza pani przystała na propozycję. 35-latek wniósł torbę do pokoju. Za przysługę otrzymał 100 zł, ale zauważył, że w portfelu kobiety znajduje się jeszcze 200 zł. Zażądał wydania pieniędzy. Gdy pokrzywdzona odmówiła, zaatakował ją. Zaczął ją dusić. Wszystko wskazuje na to, że zdarzenie miało bardzo drastyczny przebieg. Na ciele ofiary, zwłaszcza w obrębie szyi i górnej części klatki piersiowej, stwierdzono liczne rany, które w części mogły być zadawane widelcem, a w pozostałym zakresie innym narzędziem – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
35-latkowi grozi dożywocie
Brutalne morderstwo pod Zgierzem mogło być jeszcze tragiczniejsze w skutkach. Podejrzany po dokonaniu zabójstwa miał przeciąć przewód butli z gazem – w ten sposób próbował wywołać wybuch i zatrzeć ślady. Mężczyznę zatrzymano w oparciu o nagrania z monitoringu. Ustalono, że ukradł z mieszkania ofiary laptopa i biżuterię. W trakcie przesłuchania mężczyzna częściowo przyznał się do zarzutów.
We wtorek (10 września) Sąd Rejonowy uwzględnił wniosek miejscowej Prokuratury o zastosowanie tymczasowego, 3-miesięcznego aresztowania wobec 35-latka.
Zdarzenie miało bardzo drastyczny przebieg, grozi za nie kara pozbawienia wolności w wymiarze nie niższym niż lat 15 z dożywociem włącznie – mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.