Mistrzostwa świata 2022 – dzień 8
Ósmy dzień mundialu i kolejna sensacja. Maroko ograło bowiem Belgię, która wydaje się być daleka od swojej optymalnej formy. Chorwacja wysoko wygrała z Kanadą, a piłkarze spod znaku Klonowego Liścia będą zapewne mieli mieszane uczucia po tym spotkaniu. Z jednej strony zdobyli historyczną bramkę na mudnialu, z drugiej zaś stracili szanse na wyjście z grupy. Japonia niespodziewanie (patrząc oczywiście na wyniki pierwszej serii gier) uległa Kostaryce. W hicie dnia, a może i całej fazy grupowej, Hiszpania zremisowała z Niemcami.
Japonia – Kostaryka
Kostarykańczycy walczyli, aby mistrzostwa świata nie zakończyły się dla nich już po dwóch meczach, zaś Japończycy uskrzydleni wygraną z Niemcami mogli się przybliżyć do awansu. Pierwsza połowa była bardzo bezbarwna. Niewiele działo się pod obydwoma bramkami, żadna z ekip nie oddała też celnego strzału.
Druga rozpoczęła się od dobrej sytuacji Hidemasy Mority, ale dobrze obronił Keylor Navas. W 81. minucie błąd przed własnym polem karnym popełnili Japończycy. Piłkę przejęli gracze Kostaryki. Ta trafiła do Keyshera Fullera Spence’a, który z szesnastu metrów przymierzył lewą nogą w okienko bramki rywali. Trudno oprzeć się wrażeniu, że błąd popełnił Shuichi Gonda. Japoński bramkarz chyba nieco za szybko wyskoczył, próbując sięgnąć piłkę i ta przeleciała po jego rękawicach. W końcówce szarpał lewym skrzydłem Kaoru Mitoma. Po jednej z jego akcji kapitalnie interweniował Navas. Ostatecznie Japończykom nie udało się doprowadzić do wyrównania.
Japonia – Kostaryka 0:1 (0:0)
Costa Rica break through to beat Japan!@adidasfootball | #FIFAWorldCup
— FIFA World Cup (@FIFAWorldCup) November 27, 2022
Belgia – Maroko
Faworytem spotkania byli Belgowie, ale Marokańczycy pokazali już w Katarze, że potrafią grać z mocniejszymi, przynajmniej w teorii, rywalami od siebie. W pierwszej połowie przewagę w posiadaniu piłki mieli oczywiście piłkarze z Beneluksu, ale niewiele z tego wynikało. Chyba jedynym godnym uwagi momentem był pomysłowo rozegrany rzut wolny, po którym Kevin De Bruyne trafił w obrońcę. Najciekawszym momentem w pierwszych 45 minutach była sytuacja, w której belgijski bramkarz Thibaut Courtois “zabawił się” z marokańskim graczem. W drugiej minucie doliczonego czasu gry gracze z Afryki zdobyli bramkę, ale po analizie VAR została ona anulowana, ze względu na spalonego.
W drugiej połowie obydwie drużyny próbowały atakować. Swoje szanse mieli Eden Hazard, Sofiane Boufal czy Dries Mertens, ale ich strzały nie znalazły drogi do siatki. W 73. minucie Maroko wykonywało rzut wolny spod linii bocznej boiska. Abdelhamid Sabiri uderzył bezpośrednio na bramkę i piłka zatrzepotała w siatce. Courtois powinien zachować się zdecydowanie lepiej, ale przyznać też należy, że dobrą robotę w tej akcji wykonał Romain Saiss, którego ostatecznie uznano za zdobywcę gola. W końcówce Marokańczycy stwarzali sobie jeszcze sytuacje i jedną z nich wykorzystali. Hakim Ziyech zagrał przed bramkę do Zakarii Aboukhlala i ten ustalił wynik spotkania. Lwy Atlasu wyrastają na jedną z rewelacji turnieju.
Belgia – Maroko 0:2 (0:0)
The Atlas Lions get a huge win over Belgium.@adidasfootball | #FIFAWorldCup
— FIFA World Cup (@FIFAWorldCup) November 27, 2022
Chorwacja – Kanada
Mistrzostwa świata w Katarze zapiszą się w annałach kanadyjskiej piłki nożnej. W 2. minucie spotkania Tajon Buchanan podał do Alphonso Daviesa, a ten głową zdobył pierwszą w historii Kanady bramkę na mundialu. W kolejnych minutach piłkarze spod znaku Klonowego Liścia grali naprawdę dobrze, ale później przycisnęli Chorwaci. Wicemistrzowie świata już do przerwy zdobyli dwie bramki, a ich autorami byli Andrej Kramarić i Marko Livaja. Piłkarze z Europy mieli jeszcze kilka sytuacji, ale do przerwy było 2:1.
Drugą odsłonę ponownie dobrze zaczęli Kanadyjczycy, ale ich ataki nie przyniosły efektu w postaci bramki. Co nie udało się drużynie z Ameryki Północnej udało się Chorwatom. Drugiego gola na swoim koncie zapisał Kramarić i było 3:1. Momentami cuda w kanadyjskiej bramce wyprawiał Milan Borjan. Jednak w doliczonym czasie gry, po błędzie Kamala Millera, Kanadę dobił Lovro Majer. Kanada jest tym samym drugą drużyną, dla której mistrzostwa świata już “się zakończyły”. Podopieczni Johna Herdmana zostawiają jednak po sobie bardzo dobre wrażenie, a przed nimi wciąż przecież jeszcze jedno spotkanie.
Chorwacja – Kanada
🇭🇷 Croatia pick up their first win of #Qatar2022 @adidasfootball | #FIFAWorldCup
— FIFA World Cup (@FIFAWorldCup) November 27, 2022
Hiszpania – Niemcy
Można by zażartować, że mistrzostwa świata Niemcom “uratowali” Kostarykańczycy. Gdyby bowiem Japonia zdobyła punkty z drużyną z Ameryki Północnej to porażka piłkarzy Hansiego Flicka z Hiszpanią byłaby równoznaczna z odpadnięciem z mundialu. A tak Niemcy mogli wyjść na boiska bez noża na gardle.
Obie drużyny stworzyły sobie w pierwszej połowie kilka dobrych sytuacji, ale najefektowniejsza była ta z 7. minuty, gdy Dani Olmo, a Manuel Neuer zbił piłkę na poprzeczkę. W 39. piłka wpadła do hiszpańskiej bramki, ale Antonio Ruediger, który uderzał głową po rzucie wolnym, był na spalonym.
W 56. minucie błąd przy wyprowadzaniu piłki (kolejny zresztą w tym spotkaniu) popełnił Unai Simon, ale później odkupił swoje winy broniąc strzał Joshuy Kimmicha. W 62. minucie Alvaro Morata wyprowadził Hiszpanów na prowadzenie. W 83. minucie prosty błąd w środku pola popełnili piłkarze Luisa Enrique. W konsekwencji zawodnicy z Półwyspu Iberyjskiego stracili bramkę, a jej autorem był Niclas Fuellkrug. W końcowych minutach obie drużyny niby próbowały atakować, ale momentami obraz gry wyglądał, jakby zarówno Hiszpanie jak i Niemcy byli zadowoleni z remisu.
Hiszpania – Niemcy
An exciting one ends in points shared. 🇪🇸🤝🇩🇪@adidasfootball | #FIFAWorldCup
— FIFA World Cup (@FIFAWorldCup) November 27, 2022
Grupa E
W najlepszej sytuacji są Hiszpanie, którym do awansu wystarczy remis z Japonią. Dzięki znakomitemu bilansowi bramkowemu piłkarze Luisa Enrique odpaść mogą właściwie tylko wtedy, gdy przegrają z Japonią, a Kostaryka pokona Niemcy. Kostaryce może wystarczyć pod warunkiem, że Hiszpania ogra Japonię. Piłkarze z Azji raczej będą musieli wygrać, aby awansować. Jeden punkt “urządza” ich właściwie tylko w sytuacji, gdy również Niemcy i Kostaryka podzielą się punktami. Niemcy muszą wygrać i trzymać kciuki za Hiszpanów. Gdyby bowiem ci przegrali z Japonią to Niemcy musieliby nastrzelać Kostaryce naprawdę dużo bramek.
Grupa F
Mistrzostwa świata w Katarze pokazują, że bycie faworytem na papierze, niekoniecznie przekłada się na zdobywanie punktów. Maroko ugrało już bowiem cztery oczka i to w meczach z drugą oraz trzecią drużyna ostatniego mundialu. Piłkarzom z Afryki do awansu wystarczy remis w starciu z Kanadą. Jeśli Lwy Atlasu wyjdą z grupy będzie to oznaczało, że jeden z medalistów czempionatu globu z 2018 roku zakończy swój udział już na fazie grupowej.
W lepszej sytuacji przed ostatnią serią są Chorwaci, którym do awansu wystarczy remis. Belgów remis raczej nie urządza (Maroko musiałoby przegrać z Kanadą różnicą co najmniej trzech bramek), będą zatem musieli pokonać piłkarzy Zlatko Dalicia. Czeka nas więc kapitalny mecz w ostatniej kolejce. Kanada już dzisiaj wie, że po trzecim meczu wraca do domu.
Mistrzostwa świata 2022 – dzień 9
To będzie ostatni dzień drugiej serii spotkań. O 11:00 Kamerun zagra z Serbią. Trzy godziny później (14:00) Korea Południowa mierzyć się będzie z Ghaną. O 17:00 Brazylia (bez kontuzjowanego Neymara) rywalizować będzie ze Szwajcarią. Na koniec dnia Portugalia i Urugwaj wyjdą na boisko w Lusajl. Początek tego meczu o godzinie 20:00.
Po zakończeniu dziewiątego dnia mistrzostwa świata osiągną swój półmetek. Przed zespołami będzie już tylko jedna seria gier.