Mistrzostwa świata 2022 – dzień 24
Mistrzostwa świata dotarły do fazy półfinałowej. W pierwszym z meczów o grę w wielkim finale mundialu spotkali się dwaj ostatni wicemistrzowie globu. Lepszym okazała się Argentyna i to drużyna z Ameryki Południowej stanie, po raz szósty, przed szansą na triumf w najważniejszej piłkarskiej imprezie na świecie.
Patrząc na przebieg spotkania, a zwłaszcza jego początkowe fragmenty, spokojnie można je opisać mianem partii szachów. Żadna z ekip nie forsowała tempa, obie rozgrywały piłkę dosyć spokojnie, bez podejmowania zbytniego ryzyka.
Pierwsza groźniejsza akcja miała miejsce w 25. minucie meczu. Zza pola karnego strzelał Enzo Fernandez, ale z kąśliwym uderzeniem poradził sobie Dominik Livaković. W 31. minucie argentyńskiego bramkarza próbował zaskoczyć Ivan Perisić. Albicelestes rozpoczęli grę od własnej bramki i po po chwili Julian Alvarez był sam przed chorwackim golkiperem. Napastnik Manchesteru City uderzył obok Livakovicia, a ten wpadł w niego. Piłkę przed linią bramkową zdołali wybić obrońcy, ale sędzia Daniele Orsato odgwizdał rzut karny. Tego bardzo pewnie na bramkę zamienił Leo Messi. Na zegarze była wówczas 34. minuta spotkania.
Niespełna cztery minuty później Chorwaci wykonywali rzut rożny. Po krótkim rozegraniu rywale zablokowali jednak próbę dośrodkowania i ruszyli z kontrą. Piłkę, jeszcze na własnej połowie przejął Alvarez i popędził na chorwacką bramkę. Argentyńczyk wbiegł w pole karne i uderzył z pięciu metrów obok bezradnego Livakovicia, choć przyznać trzeba, że “po drodze” miał nieco szczęścia, bo dwóch obrońców mogło, a nawet powinno było, go zatrzymać.
Drużyna Lionela Scaloniego stworzyła jeszcze jedną groźną sytuację przed przerwą. Po rzucie rożnym główkował Alexis Mac Allister. Jego strzał obronił Livaković, ale piłka trafiła w nogę Josipa Juranovicia i omal nie wpadła do bramki.
Goals from Messi and Alvarez give Argentina a half-time lead! 👊#FIFAWorldCup | #ARG #HRV
— FIFA World Cup (@FIFAWorldCup) December 13, 2022
W przerwie Chorwaci dokonali dwóch zmian i liczyli na pewno, że uda im się dogonić rywali. Tak jak sami uczynili to w meczu z Brazylią i jak Holandii udało się to w meczu z Albiceleste.
W 57. minucie pierwszy raz dał o sobie znać Messi. Rozegrał piłkę przed polem karnym z Enzo Fernandezem i znalazł się w dobrej sytuacji do oddania strzału. Jego uderzenie z sześciu metrów obronił jednak bramkarz. W 62. minucie było groźnie pod argentyńską bramką, ale Chorwatom nie udało się oddać strzału. Siedem minut później kapitan reprezentacji Argentyny pokazał, że plotki o jego słabej formie nie mają racji bytu, a najdobitniej przekonał się o tym Josko Gvardiol. Obrońca RB Lipsk dał się ograć zawodnikowi PSG, który będąc niemal na linii końcowej podał do Alvareza, a ten umieścił piłkę w siatce.
Po minach Chorwatów było widać, że niespecjalnie już raczej wierzą w możliwość odrobienia strat. Zresztą w ostatnich minutach to Argentyńczycy mieli lepsze szanse na podwyższenie wyniku niż rywale na strzelenie choćby kontaktowej bramki.
Argentyna – Chorwacja 3:0 (2:0)
Argentina are in the #FIFAWorldCup Final! 🔥@adidasfootball | #Qatar2022
— FIFA World Cup (@FIFAWorldCup) December 13, 2022
Mistrzostwa świata 2022 – dzień 25
Argentyna czeka już na swojego rywala w finale. Kto nim będzie? Francja, która broni tytułu i bez wątpienia jest faworytem, czy Maroko, dla którego i tak są to już historyczne mistrzostwa świata? O tym przekonamy się już jutro (14 grudnia). Początek drugiego półfinału o godzinie 20:00. Spotkanie poprowadzi meksykański arbiter Cesar Arturo Ramos.