Międzynarodowy Dzień Lokatora. Protest mieszkańców na Placu Wolności
Hasło protestu to: Łódź to miasto z kartonu. – Dzisiaj mówimy o tym, że nasze miasto jest miastem z kartonu. Jest to kwestia po prostu zaniedbań – głównie miasta, bo często się słyszy w telewizjach właśnie o tych budynkach miejskich, że one po prostu się rozkładają. Często też myślę, że miastu jest to na rękę, że budynek tak naprawdę sam po sobie sprząta – mówi działaczka Weronika Dąbrowicz z Łódzkiego Stowarzyszenia Lokatorów.
Czytaj także: Powiat brzeziński: Nie żyje mężczyzna, który doprowadził do wypadku i zastrzelił kierowcę. Popełnił samobójstwo
Wśród stałych problemów mieszkańców są stany techniczne budynków: zawilgocenia, zarwane stropy czy dachy oraz coraz wyższe czynsze, nieproporcjonalne do standardów. Władze miasta – mimo świadomości i zgłaszanych problemów – nie reagują. – Ja w konkretnym celu przyszłam, bo mieszkam na poddaszu. 9 lat czekam na mieszkanie, sufit się zarywa, podłoga się zarywa, toaletę i łazienkę mam na podwórku. Budynek jest z zewnątrz ekstra, ale w środku to jest ruina. Sama mieszkam w całej tej kamienicy. Pisałam podanie do pani Zdanowskiej, to powiedziała, że mam za mało punktów i mieszkanie mi się na razie nie należy – mówi jedna z mieszkanek.