Mariusz Wlazły – człowiek legenda

W nadchodzącej fazie play-off PlusLigi Mariusz Wlazły rozegra swoje ostatnie mecze w karierze.

“Każda przygoda kiedyś się kończy” i to była piękna przygoda 😍 Nadchodzące play-offy będą ostatnimi Mariusza Wlazłego w roli zawodnika 🏐🔝 Tym bardziej nie może Was zabraknąć podczas pierwszego domowego ćwierćfinału 🙌
🎟️ Konferencja 👉 https://t.co/Qjn58kp55F pic.twitter.com/CwLAcUDzL3
— Trefl Gdańsk (@Trefl_Gdansk) April 2, 2023

Na szerokie siatkarskie wody wypłynął w bełchatowskiej Skrze, do której trafił w 2003 roku. Urodzony w Wieluniu zawodnik w żółto-czarnych barwach grał przez 17 sezonów, zdobywając 9 tytułów mistrza Polski, 7 Pucharów Polski, a także występując w finałach Ligi Mistrzów i Klubowych Mistrzostw Świata. W 2020 roku przeniósł się do Trefla Gdańsk.

Mariusz Wlazły był także ważnym ogniwem polskiej reprezentacji, choć chyba nie tak ważnym, jak mógł czy też powinien być. Wszystko przez konflikty z działaczami, które doprowadziły do rezygnacji z gry w koszulce z orzełkiem na piersi. Wcześniej jednak sięgnął wraz z kolegami po srebrny medal mistrzostw świata (2006). W 2014 roku powrócił do kadry i został mistrzem świata, kończąc ostatnią piłkę w finałowym pojedynku z Brazylią, który rozgrywany był w katowickim Spodku. Bezpośrednio po meczu ogłosił jednak, że był to jego ostatni mecz w reprezentacji – tak zresztą był umówiony z ówczesnym selekcjonerem Stephanem Antigą.

W bieżącym sezonie Wlazły “świętował” dwa ważne wydarzenia. W grudniu 2022 roku rozegrał 500. mecz ligowy w Polsce, zaś w marcu zaserwował swojego asa numer 800 w najwyższej klasie rozgrywkowej.