Władze miasta podpisały dziś umowę z duńską firmą budującą instalacje geotermalne INNARGI i dostarczającą energię do łódzkich kaloryferów VEOLIĄ.
Jak mówi Anna Kędziora-Szwagrzak, Prezes Zarządu Veolii Energii Łódź, o cenie dostarczanego w przyszłości ciepła jeszcze nie możemy mówić, ale jego wytwarzanie nie będzie zatruwało atmosfery.
Przed nami gigantyczne wyzwanie, jakim jest neutralność. Jest to ogromna transformacja ekologiczna. Do 2030 roku zamierzamy odejść od węgla zdecydowanie poprawić efektywność energetyczną – podkreśla Anna Kędziora-Szwagrzak.
Duńska firma INNARGI, która wykona odwierty, sama sfinansuje bardzo kosztowne prace badawcze.
Robert Warchoł z Biura Komunikacji VEOLIA mówi, że po odnalezieniu źródeł geotermalnych INNARGI będzie dostarczać gorącą solankę, a producentem i dostarczycielem ciepła do infrastruktury miejskiej będzie VEOLIA.
Będziemy analizować potencjał zarówno Łodzi, jak i regionu. Jeśli chodzi o geotermię i późniejsze wykorzystanie tej energii geotermalnej w łódzkiej sieci ciepłowniczej, projekt przyczyni się z jednej strony do zielonej transformacji Łodzi, dekarbonizacji, ale również do zmniejszenia emisyjności systemu. Zwiększy także niezależność energetyczną miasta – mówi Robert Warchoł.
Szacunkowa moc cieplna łódzkich źródeł geotermalnych wynosi 200 megawatów.
O rzeczywistej mocy uzyskiwanej spod ziemi będzie wiadomo dopiero po wykonaniu odwiertów i sprawdzeniu parametrów źródła.
Czytaj także: Czy w Łodzi powstanie największe w Polsce źródło geotermalne?