Łódź odnotowała spadek w rankingu miast przyjaznych kierowcom
Łódź uplasowała się na piątym miejscu w rankingu m.in. za Gdańskiem, Krakowem czy Bydgoszczą. W ubiegłym roku trafiła na podium, zajmując drugie miejsce. Spadek po części spowodowany jest większą liczbą remontów dróg, chociaż w ubiegłym roku też ich nie brakowało. Jednak część inwestycji, jak przebudowa Legionów, która rozpoczęła się na początku grudnia 2022 r., dopiero w tym roku daje się we znaki kierowcom z Polesia.
Autorzy rankingu co roku biorą pod uwagę łatwość poruszania się po mieście oraz średnią prędkość poruszania się po centrum. W Łodzi wynosi ona zaledwie 26 km/h, przez co stolica województwa zajmuje w tej kategorii 5 miejsce. Dla porównania, w Lublinie jeździ się po centrum 32 km/h. Pod względem liczby kolizji Łódź zajmuje miejsce szóste. W przeliczeniu na jednego mieszkańca jest w niej niemal tyle samo stłuczek, co w Warszawie, gdzie natężenie ruchu jest znacznie większe. Jednak ilość utrudnień w ruchu jest w mniejszej Łodzi tak duża, że kierowcy tracą czasem czujność i się dekoncentrują.
Mniejsze zarobki nie powinny być premiowane w rankingach
Kolejne kategorie, w jakich oceniano miasta, spotkały się w ubiegłym roku z negatywnym odbiorem specjalistów. Jak podkreślał dr hab. Remigiusz Kozłowski z Katedry Logistyki Uniwersytetu Łódzkiego, ranking jest “specyficzny” i dostosowany do nastawienia organizacji, która jest jego autorem. Mowa o kryteriach, jak ceny opon, ceny paliw czy ceny ubezpieczeń. Kozłowski zaznaczył, że takie usługi są skorelowane ze średnimi dochodami w danym mieście. W związku z tym jeśli w ubiegłym roku płacono za nie w Łodzi dużo mniej niż w innych dużych miastach, to znaczy, że dochody łodzian są znacznie niższe. Nie powinno się więc tego premiować w rankingu.