ŁKS Commercecon wygrał po raz siedemnasty
“Łódzkie Wiewióry” zwyciężyły w spotkaniu, które przejdzie zapewne do historii klubu i łódzkiej hali. Mecz, który powinien rozpocząć się o godzinie 19:00, zakończył się niemal 3,5 godziny później…
Starcie ełkaesianek z drużyną z Bielska-Białej rozpoczęło się z pół godzinnym opóźnieniem, mimo że nie było transmitowane w telewizji, a jedynie na platformie internetowej nadawcy.
Pierwszy set miał wiele punktów wspólnych z premierową partią z poniedziałkowego (6 marca) starcia z ekipą z Tarnowa. Co prawda początek był wyrównany, ale później zespół gości odskoczył. Było14:20, ale po chwili ŁKS Commercecon przegrywał już tylko jednym punktem (19:20). Chwilę później było 20:24, ale łodzianki obroniły trzy piłki setowe. Przy czwartej już nie dały rady, bo w polu serwisowym pomyliła się Valentina Diouf.
Drugi i trzeci set również były bliźniaczo podobne do tych z meczu drużyn z Łodzi i Tarnowa w poniedziałek. ŁKS Commercecon dominował od początku do końca. Podopieczne Alessandro Chiappiniego wygrały do 17 i 15. W partii drugiej świetnie grały przede wszystkim w bloku – 7 punktów, zaś w trzeciej świetnie przyjmowały (62%) i kapitalnie atakowały (73%).
W secie czwartym znów się jednak “zacięły”. A przy okazji doszło w nim do dosyć kuriozalnej sytuacji. Przy stanie 14:17 nastąpiła bardzo długa – trwająca kilkanaście minut (albo nawet nieco dłuższa) – przerwa. Dopatrzono się błędu ustawienia i próbowano odtworzyć, od którego momentu partii jest on “kontynuowany”. Ostatecznie jednak zadecydowano o utrzymaniu wyniku, który widniał na tablicy, z czym nie do końca chcieli się zgodzić wszyscy w łódzkiej ekipie. Zespół gości po przerwie powiększył jeszcze przewagę (18:22) i choć gospodynie dzielnie walczyły to ponownie przegrały seta 23:25. Czwarta odsłona trwała aż 49 minut!
Do wyłonienia zwyciężczyń potrzebny był zatem tie-break. I w nim nie brakowało emocji i zwrotów akcji. Zaczęło się od 1:6, a przy zmianie stron było 2:8. Po chwili przewagi gości była jeszcze wyższa – 3:10. Wówczas jednak przebudziły się łodzianki, które, m.in. dzięki dobrej grze blokiem, doprowadziły do remisu 13:13. To zespół z Bielska-Białej miał jednak pierwszy piłki meczowe (13:14, 14:15). Ostatnie trzy wymiany padły łupem łódzkiej ekipy, która wygrała ostatecznie 17:15, a całe spotkanie 3:2 i wciąż jest niepokonana w TAURON Lidze.
🤍❤️🤍 pic.twitter.com/ZLHPSn2Ust
— ŁKS Commercecon Łódź (@LKS_Commercecon) March 10, 2023
Czytaj także: Magdalena Fręch awansowała do 2. rundy turnieju WTA w Indian Wells
MVP spotkania wybrana została Valentina Diouf. Włoszka zdobyła aż 30 punktów.
ŁKS Commercecon Łódź wciąż przewodzi w tabeli. Strata punktów jest nieco mniej “bolesna” wobec faktu, iż wiceliderki z Rzeszowa również straciły punkt (w starciu z UNI Opole).
Kolejny mecz siatkarki Alessandro Chiappiniego zagrają 19 marca. Ich rywalem, także w łódzkiej hali, będzie MOYA Radomka Lotnisko Radom.