Kupcy z Wodnego Rynku skarżą się również, że ich głos w tej sprawie jest ignorowany. A zgodę na zamianę części działek na tym obszarze radni wyrazili już 13 marca 2024 r.
– Zostały podzielone działki, później wyszło, że zostały zamienione. Dlatego przyszliśmy zaprotestować, żeby ten rynek był, ewentualnie został przeniesiony w inne miejsce – mówi jeden z protestujących.
– My też jesteśmy w imieniu mieszkańców i naszych klientów. Dla nich to jedyne miejsce w okolicy, w którym mogą zrobić zakupy – dodaje druga przedstawicielka handlowców z Wodnego Rynku.
Omawianie problemu kupców z Wodnego Rynku podczas Sesji Rady Miejskiej w Łodzi
W trakcie sesji ogłoszono półgodzinną przerwę, podczas której radni spotkali się z protestującymi. Bartosz Domaszewicz, przewodniczący rady miejskiej, poinformował, że w poniedziałek przekazany zostanie projekt listu intencyjnego.
– Całość handlu na terenie tej działki, która dzisiaj jest Wodnym Rynkiem, będzie zachowana. Nawet po zamianie gruntów z deweloperem. Jeśli będzie wymagało to relokacji części punktów handlowych, to miasto bierze na siebie ciężar finansowy tej relokacji. Jeśli mówimy o kupcach od strony ulicy Nawrot, których stanowiska są objęte zamianą, mają uzupełnić pierzeję handlową, która pozostaje na tym rynku – tłumaczy Bartosz Domaszewicz.
Oprócz tego ma też powstać zespół informujący kupców i mieszkańców o zmianach planowanych na Wodnym Rynku. Czas wypowiedzenia umowy najmu ma też zostać wydłużony do kwartału.
– Mamy dużo zapewnień, ale one są dosyć mgliste – podkreśla przedstawicielka kupców.
– Wreszcie zostaliśmy zauważeni, że istniejemy jako kupcy. Zaczęto z nami rozmawiać, proponować rozwiązania i myślę, że dojedziemy do konsensusu – dodaje drugi handlowiec.
Posłuchaj więcej: