Kuny grasują na Widzewie
Zmotoryzowani mieszkańcy łódzkiego Widzewa mają problem z kunami. Drapieżniki grasują po parkingach i wygryzają spod masek pojazdów wygłuszenia. – Kierowco, jeśli parkujesz na strzeżonych parkingach wzdłuż ul. Bartoka, zajrzyj pod maskę silnika, bo na parkingach grasują kuny – czytamy na facebookowym profilu Spotted: Widzew.
Pod postem pojawiły się komentarze, które potwierdzają, że rzeczywiście kuny grasują na Widzewie. – Na Szafera też podjadły sobie trochę wygłuszenia maski – pisze jeden z internautów. – Na Bartoka zjadła w moim BMW i Jaguarze – dodaje kolejny. – Żrą też wyciszenia silników – czytamy w kolejnym komentarzu.
Z relacji internautów wynika, że kuny grasują także na Dąbrowie i w Nowosolnej.
Sposób na kuny?
W jaki sposób można pozbyć się problemu z kunami? W mediach społecznościowych można przeczytać, że skuteczną metodą jest powieszenie zapachowej kostki toaletowej pod maską samochodu. Ważne jednak, by umieścić ją tak, aby nie spadła w okolice ruchomych elementów silnika.
Innym darmowym sposobem jest powieszenie pod maską woreczka z psią sierścią – czworonogi to jeden z niewielu naturalnych wrogów kun.
Na internetowych forach można przeczytać także, że z kunami można walczyć za pomocą ultradźwięków, czy specjalnych preparatów – w obu przypadkach trzeba sięgnąć do portfela.
Kuny – nocne zwierzęta
Kuna domowa jest niewielkim drapieżnikiem z rodziny łasicowatych.
- mierzy około 40-50 cm (nie licząc ogona),
- waży do 2,5 kg.
Kuny są aktywne głównie nocą i bardzo często, z racji łatwego dostępu do pożywienia, osiedlają się w pobliżu zabudowań. – Jak jadę do pracy o 3 to biegają po ulicy jak szalone – pisze jedna z internautek.
Okazuje się jednak, że kuny grasują na Widzewie także w dzień. – Na Adamieckiego to na legalu w biały dzień widuje z okien osobniki jak biegają – informuje jedna z łodzianek.
Warto zatem częściej zaglądać pod maskę swojego samochodu. Jak się okazuje, kuny lubią podgryzać nie tylko wygłuszacze. Mogą wyrządzić znacznie większe szkody.
Począwszy od usterek elektrycznych i elektronicznych, poprzez przegryzienie przewodów chłodniczych, a co się z tym wiąże, zatarcie silnika. W najgorszych przypadkach, gdy dojdzie do zwarcia, może dojść nawet do pożaru samochodu.
Dlatego nie należy lekceważyć nawet najmniejszych sygnałów dotyczących działalności tych niepozornych zwierząt.