Koński problem z pomnikiem w Skierniewicach
Koń jaki jest każdy widzi – ta znana Polakom od stuleci definicja autorstwa ks. Benedykta Chmielowskiego wydaje się podawana w wątpliwość. Pojawiło się nowe na konia spojrzenie – nomen omen z drugiej strony. A rzecz dotyczy konia w Skierniewicach. Otóż w mieście narodzin Jana Kozietulskiego pojawił się pomysł uczczenia słynnego kawalerzysty kolejnym pomnikiem.
Według projektu autorstwa prof. Karola Badyny między rzeźbami Kozietulskiego i Napoleona Bonaparte miałby się znaleźć właśnie posąg konia – i to zwierzę okazało się największym problemem.
W piśmie skierowanym przez władze miasta do inicjatorów wzniesienia pomnika oprócz licznych niezbędnych do spełnienia formalności wymieniono jeszcze jedną potencjalną przeszkodę.
Byłoby „niestosownym” by z którejkolwiek strony eksponowany był zad koński. W związku z przedstawioną formą samego pomnika w dalszych pracach projektowych należy zwrócić szczególną uwagę na zagospodarowanie otoczenia pomnika, które pozwoli uniknąć wspomnianego niepożądanego „efektu”
Jak się nie obrócisz…
Uniknięcie problemu może nie jest niemożliwe. Można zastosować na przykład radykalne rozwiązanie, jak w przypadku łódzkiego jednorożca, który w ogóle nie ma tzw. odwrotnej strony. Czy podejście władz Skierniewic, nie jest zbyt radykalnym spojrzeniem na konia?
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Inicjatorzy budowy pomnika i jego autor upierają się przy klasyce. Chcą, by koń miał i łeb, i kopyta, a nawet ogon, który z grubsza wiadomo gdzie się znajduje – kilka pomników z kompletnym koniem już powstało. Wiele z rumakiem znakomicie widocznym ze wszystkich stron.
fot. Katarzyna Grabowska
Pomnik, według jego inicjatora, miałby stanąć przed siedzibą starostwa powiatowego w Skierniewicach. Interesanci nie widzą nic niestosownego w wierzchowcu stojącym tyłem do budynku.
Cóż, jak się nie obrócisz… z tyłu – przecież wiadomo, co się tam znajduje.
Komentowane 1
Tragiczny stan jezdni i chodników na Radiostacji. Nie da się chodzić zachodnią stroną ulicy L. Krzywickiego Dziury na każdej ulicy tej dzielnicy. Rozjechany park 3-go Maja/część zachodnia/.
Nie interesują mnie woonerfy natomiast mierzi brak zainteresowania ekipy Zdanowskiej /głupio uśmiechniętej na spotach/ stanem dróg. Najgorsze miasto a EUROPIE.
Nikt mi nie powie że w urzędzie o tylu tysiącach urzędników , nikt, z pobierających ogromne pieniądze nikt nie widzi tych zaniedbań. Ogólnie dotyczy to całej Lodzi.
Dzisiaj wszyscy kandydaci ,wszystko deklarują. Proponuję każdego rozliczyć z jego deklaracji po upływie 25% czasu działania/ jeśli bezproduktywny to wymienić/.
Na razie zmniejszyć liczebność sejmików i rad miasta i dzielnic o30% . Przyjżeć się pracy Straży Miejskiej/ nie widziałem na ulicy patrolu od Nowego Roku. Nie można się dodzwonić z interwencją
to po co ta służba ?. Zadbać o zwiększenie liczebności policji itd. Gdzie te deklarowane parkingi/wielopoziomowe/ wyprowadzić deweloperów za miasto. I tak można by do …… . Więc ułatwiajmy życie mieszkańcom i nie kłammy w imię własnych lub partyjnych interesów. Oddajmy zarządzanie MŁODYM i nie słuchajmy politykierów. Może coś z tego wyjdzie dobrego.
Apel do PiS u : przestańcie ludziom opowiadać o CPK. Jeśli ma to coś zmienić dla Łodzi to proszę wymienić co konkretnie bez komunałów albo nic nie mówić.