Elektrownie atomowe i w Bełchatowie, i w Koninie?
Dotychczas rozpatrywane były dwa warianty. Druga elektrownia atomowa miałaby powstać albo w Bełchatowie, albo w Koninie. Te dwie lokalizacje zostały wskazane jako preferowane w marcowej aktualizacji Programu Polska Energetyka Jądrowa. Prezes PGE GiEK Jacek Kaczorowski po raz pierwszy mówi o trzecim wariancie, który także brany jest pod uwagę. Obie lokalizacje są dobre i w obu powinny być zbudowane elektrownie atomowe.
Ja pracuję nad projektem 3 gigawatów dla Bełchatowa, spokojnie zostają 3 gigawaty dla Konina i jeszcze 3 kolejne gigawaty, które można ulokować w różnych miejscach Polski. Proponuję kolegom z Konina, żeby nie nakręcali spirali konkurencyjności, a proponuję współpracę, bo będzie to współpraca z korzyścią dla jednego i drugiego ośrodka – uważa prezes zarządu PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A Jacek Kaczorowski.
Zdaniem naszego Gościa elektrownie powinny powstać w obu miastach. Tak duże jest zapotrzebowanie energetyczne kraju.
Do tej pory mówiłem zawsze o argumentach, żeby w Bełchatowie ulokować projekt wielkoskalowy. Ale nie mówiłem nigdy, żeby nie lokować go w Koninie. Biorąc pod uwagę zapotrzebowanie polskiego systemu, jest miejsce na dwa takie projekty – dodawał.
Decyzja w sprawie lokalizacji drugiej elektrowni atomowej w Polsce ma zapaść w przyszłym roku. Nadal trwają badania i analizy.
Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy: