To mogło, i mieliśmy nadzieję, że będzie mocne zakończenie Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024 dla Polski. Niestety, tak się nie stało. W sobotę (10 sierpnia) “Biało-Czerwoni” odebrali co prawda dwa srebrne medale, ale tych krążków byliśmy pewni wcześniej, a w obu sytuacjach była możliwość złota.
Przegrane finały siatkarzy i Szeremety
Przede wszystkim siatkarze nie sprostali w finale Francuzom. Gospodarze od początku spotkania wyglądali bardzo dobrze. Wywierali dużą presję zagrywką, świetnie bronili, mocno i skutecznie atakowali, a do tego dołożyli bloki, które zgasiły Tomasza Fornala i nie pozwoliły rozwinąć skrzydeł również Wilfredo Leonowi. Francja wygrała 3:0 i choć Polacy zakończyli turniej porażką, to siatkarze oraz kibice powinni cieszyć się z tego srebra. To w końcu pierwszy olimpijski medal w tej dyscyplinie od 1976 roku. Więcej o samym finale pisaliśmy tutaj.
Nieco rozczarowana porażką w finale boksu do 57 kilogramów była Julia Szeremeta. Pięściarka z Chełma nie potrafiła pokonać kontrowersyjnej, a zarazem wyższej Yu Ting Lin. Tajwanka wykorzystywała doskonale większy zasięg ramion i kontrolowała walkę od początku, niemal do końca. Szeremeta w trzeciej rundzie zmieniła taktykę i starała się napierać mocno z wysokiej gardy. Kilka razy trafiła mocno, ale do zwycięstwa i złota było to za mało. Srebro jest również wielkim sukcesem. To pierwszy bokserski medal dla Polski od 1992 roku, a zarazem pierwszy krążek w historii, który zdobyła nasza pięściarka. Więcej o finałowej walce pisaliśmy tutaj.
Zapasy bez medalu
Szansy na zdobycie brązowego medalu w zapasach w stylu wolnym do 125 kg nie wykorzystał Robert Baran. Polak w repasażu pokonał Ukraińca Oleksandra Khotsianivskiego 3:0, ale w pojedynku o trzecie miejsce nie sprostał Giorgiemu Meshvildishviliemu.
Azer zaczął mocno, od wypchnięcia Polaka za matę. Do tego Baran zobaczył jeszcze żółtą kartkę. Meshvildishvili wyglądał na silniejszego, ale Polak popisał się szybkością, zwinnością i jedną akcją doprowadził do remisu 2:2. Przed końcem pierwszej rundy Azer umiejętnie skontrował i znów prowadził (4:2).
Sprawdź, kiedy startują Polacy na IO Paryż 2024
Od początku drugiej części Meshvildishvili szukał okazji do skontrowania. To mu się udało po minucie rywalizacji i prowadził już 5:2. Baran zaryzykował pójście po nogi rywala, ale ten skontrował obejściem (7:2). Na 20 sekund przed końcem Polak zmniejszył straty (7:3). Kondycyjnie lepiej wytrzymał to starcie reprezentant Azerbejdżanu i to on wygrał ostatecznie 9:3.
Drugi z naszych zapaśników w stylu wolnym, Zbigniew Baranowski rozpoczął zmagania od zwycięstwa w 1/8 finału z Mołdawianinem Radu Lefterem. W ćwierćfinale rywalem Baranowskiego był utytułowany Magomedkhan Magomedov. Polak po pierwszej rundzie prowadził 1:0, ale w drugiej dominował Azer, który zwyciężył 7:2. Baranowski czekał jeszcze jak potoczą się dalsze losy jego przeciwnika – ten do finału nie dotarł i przed naszym zawodnikiem nie otworzyły się “drzwi repasażowe do brązu.
Andrejczyk nie powtórzyła sukcesu z Tokio
Duże nadzieje wiązaliśmy też z konkursem rzutu oszczepem. Po świetnej próbie w kwalifikacjach (65,52 m), Maria Andrejczyk natychmiast znalazła się w gronie kandydatek nie tylko do medalu, ale nawet do triumfu w Paryżu. Wicemistrzyni olimpijska sprzed trzech lat z Tokio rozpoczęła nieźle – 62,44 m. Rywalki w pierwszej serii rzucały podobnie, oprócz Haruki Kitaguchi. Japonka ustanowiła swój rekord sezonu (65,80). Jak się później okazało, ani Japonka, ani – co gorsze – Polka już nie poprawiły. Dla Kitaguchi oznaczało to jednak złoty medal, dla Andrejczyk zaledwie ósme miejsce.
Rekord życiowy w finale 1500 metrów pobiła Klaudia Kazimierska, której zabrakło 0,13 s do złamania bariery czterech minut. Nasza biegaczka zajęła 10. miejsce.
Łukasz Gutkowski, choć po eliminacjach pięcioboju nowoczesnego był na czwartej pozycji, całe zmagania ukończył z 15. lokatą. W skokach do wody z 10 metrów 14. miejsce zajął Robert Łukasiewicz.
Sztanga i kajaki na dnie
Totalnie rozczarowała jedyna przedstawicielka podnoszenia ciężarów. Weronika Zielińska nie dała rady z wagą 106 i 107 kilogramów i jako jedyna nie była klasyfikowana już po rwaniu, przez co nie wystąpiła nawet w podrzucie.
Klapą i brakiem medalu po raz pierwszy od 36 lat zakończyły się zmagania kajakowego sprintu. W sobotnich zmaganiach mieliśmy dwie reprezentantki. Kanadyjkarka Dorota Borowska w C-1 na dystansie 200 metrów zajęła drugą pozycję w finale B. W konkurencji K-1 na 500 metrów druga, ale w finale C, była Dominika Putto.
Jedną z ostatnich opcji na dobrnięcie naszej kadry do 10 medali w Paryżu został Mateusz Rudyk. Kolarz torowy wywalczył awans do ćwierćfinału konkurencji keirin.
Na koniec jeszcze subiektywne TOP3 wydarzeń 10 sierpnia.
- Numerem jeden są oczywiście dwa srebrne polskie medale. Brawo i dla siatkarzy, i dla Julii Szeremety, którzy byli już pewni krążków przed swoimi finałami. W nich przeciwnicy byli zasłużenie lepsi. Polska w klasyfikacji medalowej zajmuje dopiero 40. miejsce, z dorobkiem 9 krążków, w tym jednym złotym.
- Amerykańscy koszykarze po raz piąty z rzędu mistrzami olimpijskimi. Niby to nic dziwnego, ale półfinały Niemcy – Francja i Serbia – USA oraz finał Francja – USA, to były jedne z najlepszym meczów koszykarskich w historii igrzysk. Szczególnie blisko sprawienia wielkiej sensacji byli Serbowie, choć w decydującym spotkaniu gospodarze w końcówce też zbliżyli się do Amerykanów. Dream Team miał jednak w swoich szeregach wiele gwiazd. W półfinałach najlepiej spisali się LeBron James i Stephen Curry. Pierwszy miał triple-double w półfinale i double-double w finale, a trójki drugiego będą się śnić po nocach serbskim i francuskim fanom.
5 stars at Bercy ⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️
Congrats Team USA!! 🇺🇸#Paris2024 pic.twitter.com/QOrtLswbtD— Paris 2024 (@Paris2024) August 10, 2024
- Finał skoku wzwyż po raz kolejny przeszedł do historii jako niezwykłe widowisko. Przed trzema laty Włoch Gianmarco Tamberi i Katarczyk Mutaz Essa Barshim zgodzili się na “podzielenie” złotem i nie rywalizowali w dogrywce. W Paryżu Tamberi walczył z ogromnym bólem i problemami z nerkami. Ostatecznie udało mu się pokonać jedną wysokość – 2.22 m. Barshim, choć w kwalifikacjach miał problem z łydką, w finałowej serii zajął trzecie miejsce. Złoto znów mogło pójść w ręce dwóch skoczków. Tym razem Nowozelandczyk Hamish Kerr i Amerykanin Shelby McEwen zdecydowali się na dogrywkę. W niej zwyciężył Kerr. McEwen otrzymał w tej sytuacji srebrny medal.
A golden outcome for Hamish Kerr! 🥇
The New Zealander prevails in a thrilling duel with Shelby McEwen 🔥
–
Un dénouement en or pour Hamish Kerr ! 🥇
Le néo-zélandais s’impose au bout du suspense après un duel avec haletant avec Shelby McEwen 🔥#Paris2024 pic.twitter.com/aoQJWQfYId— Paris 2024 (@Paris2024) August 10, 2024