Podsumowanie piątku (9 sierpnia) na Igrzyskach Olimpijskich Paryż 2024 zaczniemy od końca, a zarazem od tego, co było najmilsze dla polskich kibiców. Natalia Kaczmarek świetnie wytrzymała najmocniejszy bieg 400-metrowy w historii igrzysk. Po raz pierwszy wszystkie zawodniczki zeszły poniżej 50 sekund, a trzy najlepsze poniżej 49 s. Wygrała Marileidy Paulino z rekordem olimpijskim (48,17 s). Druga była zawodniczka z Bahrajnu Salwa Eid Naser, a trzecia Kaczmarek z wynikiem 48,98. Tym samym Polka ma w swojej kolekcji już każdy olimpijski krążek – złoto w sztafecie mieszanej 4×400 metrów, srebro w sztafecie kobiet 4×400 m i teraz indywidualny brąz, który – jak sama przyznała – jest dla niej jak złoto. Więcej o samym biegu tutaj.
Na słowa pochwały zasługuje jeszcze jedna nasza lekkoatletka, choć w jej przypadku o medalu nie było mowy. Chodzi oczywiście o Adriannę Sułek-Schubert, która pół roku po urodzeniu dziecka (przez cesarskie cięcie) zakończyła olimpijski siedmiobój na 12. miejscu. Ambitna zawodniczka już zapowiedziała rywalkom, że w przyszłym roku będą miały z nią trudną przeprawę.
Zaledwie 0,03 sekundy zabrakło Pii Skrzyszowskiej, aby znaleźć się w finale biegu na 100 metrów przez płotki. Polka zajęła piąte miejsce w swoim starcie, ale z czasu 12,55 s nie była zachwycona.
Sztafety 4×400 metrów bez finałów
Prawdziwym rozczarowaniem były jednak występy sztafet 4×400 metrów. Choć nie można było liczyć na medale, to na awans do finałów już tak. U pań problemy zrobiły się już przed startem, kiedy to – z powodu kontuzji – zrezygnować musiała Marika Popowicz-Drapała. W jej miejsce do składu wskoczyła Aleksandra Formella, a Anastazja Kuś, która miała kończyć rywalizację, musiała ją rozpocząć. 17-latka pałeczkę przekazała na siódmym miejscu po 52,88 s. Justyna Święty-Ersetic nadrobiła sporo, bo zmieniała na czwartej pozycji, a jej czas 50,41 s był drugim na tej zmianie. Formella i na koniec Alicja Wrona-Kutrzepa nie utrzymały jednak niezłej lokaty i Polki zakończyły na szóstym miejscu z czasem 3:26.69.
Jeszcze gorzej poszło panom, którzy finiszowali na siódmej pozycji z czasem 3:01.21. Sztafetę rozpoczęli i zakończyli zawodnicy AZS-u Łódź – odpowiednio Maksymilian Szwed i Kajetan Duszyński. W środku pobiegli Karol Zalewski i Daniel Sołtysiak.
Kajakarze bez medalu Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024?
Powodów do radości nie było też na torze regatowym, choć nadzieje były spore. Do finałów A z pięciu polskich załóg awansowały tylko dwie. Sylwia Szczerbińska i Dorota Borowska zajęły ostatecznie piąte miejsce w C-2 na 500 m, tracąc do brązowego medalu 1,5 sekundy. Kanadyjkarz Wiktor Głauznow był szósty w C-1 na 1000 metrów. Polakowi do medalu zabrakło jednak dużo – prawie 4,5 sekundy.
W kajakowych finałach B Marta Klatt i Helena Wiśniewska były trzecie, a Karolina Naja i Anna Puławska tuż za nimi w K-2 na 500 m. W tej samej konkurencji piąte miejsce w finale B zajęli Jakub Stepun i Przemysław Korsak. Szans medalowych w kajakarstwie zostało już niewiele…
Sprawdź, kiedy startują Polacy na IO Paryż 2024
W kolarskim madisonie siódme miejsce zajęły siostry Daria i Wiktoria Pikulik, które uzbierały 14 punktów. Brązowe Holenderki miały 28 pkt. Na 1/32 finału sprint zakończyła Marlena Karwacka, a Nikola Sibiak nie przeszła eliminacji.
Niespodzianka w pięcioboju nowoczesnym i szansa na brąz w zapasach
Do finału pięcioboju nowoczesnego z czwartym wynikiem awansował Łukasz Gutkowski. Ostatnie miejsce zajął Kamil Kasperczak.
W półfinale skoków do wody z 10 metrów zobaczymy Roberta Łukasiewicza, który zajął 18. miejsce. Pływacki maraton na 10 kilometrów na 22. pozycji ukończył Piotr Woźniak.
W zapasach w stylu wolnym do 125 kilogramów dobrze zmagania rozpoczął Robert Baran, który pokonał Kazacha Yusupa Batirmurzaeva 4:1. W ćwierćfinale Polak nie poradził sobie z Geno Petriashvilim. Gruzin awansował jednak do finału, dzięki czemu “otworzył” Baranowi drzwi do brązu. Najpierw Polak musi pokonać Ukraińca Oleksandra Khotsianivskiego. W walce o brąz na przeciwnika czeka już Azer Giorgi Meshvildishvili.
Na koniec jeszcze subiektywne TOP3 wydarzeń 9 sierpnia.
- Oczywiście brązowy medal Natalii Kaczmarek. To pierwszy polski krążek olimpijski na tym dystansie od czasu Ireny Szewińskiej, której Kaczmarek w tym roku “odebrała” też rekord Polski. I tak, jak już wcześniej napisałem, Kaczmarek ma na koncie trzy medale.
❗️𝗠𝗘𝗗𝗔𝗟 🥉
Paryż 🇫🇷:
bieg na 400 metrów
🥉 𝗡𝗮𝘁𝗮𝗹𝗶𝗮 𝗞𝗮𝗰𝘇𝗺𝗮𝗿𝗲𝗸 𝟰𝟴.𝟵𝟴#TeamPL @GrupaORLEN pic.twitter.com/x36Imu89Jc— PZLA (@PZLANews) August 9, 2024
- Anastazja Kuś została drugą najmłodszą polską lekkoatletką, która wystąpiła na igrzyskach olimpijskich. 17-latka miała kończyć sztafetę 4×400 metrów kobiet, ale po rezygnacji Mariki Popowicz-Drapały, Kuś rozpoczęła zmagania. Najmłodszą polską lekkoatletką pozostaje Gerturda Kilos, która w Amsterdamie w 1928 roku wystąpiła jako 15-latka.
Biegnąca dziś na ostatniej (!) zmianie sztafety 4 x 400 metrów 17-letnia Anastazja Kuś stanie się 2. najmłodszą lekkoatletką w historii polskich startów na igrzyskach (96 lat temu ósma na 800 metrów była 15-letnia
Gertruda Kilos).— Athletics News (@Nedops) August 9, 2024
- Niesamowity finał piłkarski. Hiszpania pokonała Francuzów 5:3 po dogrywce. Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy objęli prowadzenie 1:0. Do przerwy było już 3:1 dla Hiszpanów. Taki wynik utrzymywał się długo. “Trójkolorowi” zmniejszyli straty pod koniec drugiej połowy, a w doliczonym czasie gry po analizie VAR sędzia przyznał rzut karny gospodarzom (podkreślę, że to była dobra decyzja), którzy doprowadzili do remisu. W dogrywce Hiszpanie wyprowadzili dwa skuteczne ataki i zwyciężyli 5:3.
Oro para La Rojita 🔥
–
After a silver medal in Tokyo, Spain finally claim the crown! 🥇
–
Après une médaille d’argent à Tokyo, l’Espagne décroche enfin le graal ! 🥇 #Paris2024 pic.twitter.com/DdkY9xkyut— Paris 2024 (@Paris2024) August 9, 2024