Historia ME. Turniejowe ciekawostki
Euro gorączka trwa w najlepsze, a my kontynuujemy naszą podróż, w której przypominamy najważniejsze ciekawostki w historii czempionatów o prym na Starym Kontynencie. Ze Szwecji przenosimy się do Anglii, gdzie zorganizowano 10. turniej mistrzostw Europy. Pierwszy raz wzięło w nim udział aż 16 drużyn. Niestety, znów zabrakło w tym gronie Biało-Czerwonych, którzy zajęli dopiero 4. miejsce w grupie eliminacyjnej – za Rumunią, Francją i Słowacją.
A lion in battle with a lion-devil? It must be the next round of the EURO Mascot Championships! Who would you roar for?
9⃣6⃣🦁 Goliath 🏴
🆚
0⃣0⃣🦁 Benelucky🇧🇪🇳🇱 pic.twitter.com/xs1UHAmd2i— UEFA EURO 2024 (@EURO2024) March 20, 2019
Marzenia Anglików
Anglicy przed własną publicznością chcieli zmazać plamę z poprzedniej imprezy, kiedy to zajęli ostatnie miejsce w grupie. Maskotką imprezy był sympatyczny lew Goliath. Król zwierząt – tak jak trzydzieści lat wcześniej podczas mistrzostw świata jego starszy brat Willie – miał poprowadzić Synów Albionu do zwycięstwa na Euro 1996. Anglicy dosłownie oszaleli na punkcie mistrzostw, oczekiwania były ogromne.
Wśród reprezentacji, które najmocniej cierpią na niedostatek trofeów względem ich potencjału, Anglia znajduje się w ścisłym topie. Nic więc dziwnego, że gdy w 1996 roku mistrzostwa Europy zakotwiczyły do ojczyzny Szekspira, futbolowa gorączka wybuchła na cały kraj. Gospodarze niesieni akompaniamentem piosenki „Three Lions”, znanej szerzej jako „Football’s comming Home”, mieli powtórzyć sukces sprzed 30 lat. Wtedy to wygrali jedyne mistrzostwo świata, również na własnym terenie. Niestety, skończyło się na marzeniach. Anglicy odpadli w półfinale z Niemcami. Był to mecz „setek podtekstów”. „Bitwę o Anglię” rozstrzygnęły rzuty karne, w których o porażce zadecydowała nieudana próba Southgate’a. Kto wie, może w tym roku Gareth poprowadzi Anglię do upragnionego sukcesu – mówi Bartłomiej Matulewicz, redaktor naczelny portalu Retro Futbol.
Anglicy mieli na osłodę jedynie koronę króla strzelców zdobytą przez Alana Shearera.
Finał bez gospodarzy, za to ze „Złotym golem”
Do przerwy wynik finałowego meczu Niemcy – Czechy był sprawą otwartą. Na tablicy widniał rezultat 0:0. Oba zespoły miały w swoich składach wielu wyśmienitych piłkarzy takich jak: Pavel Nedved, Patryk Berger i Karel Poborsky po stronie czeskiej, czy Jurgen Klinsmann, Oliver Bierhoff, czy Mehmet Scholl po stronie niemieckiej. Żadna z drużyn nie potrafiła jednak początkowo znaleźć sposobu na rozmontowanie defensywy rywala.
🇪🇺 Finale de l’EURO 1996
🏟 🇨🇿 1 – 2 🇩🇪
⚽️ Le doublé d’Oliver Bierhoff (dont un but en or) qui répond à l’ouverture du score de Patrik Berger.pic.twitter.com/UOT9UBp1rI— Les Libéros (@LesLiberos) April 6, 2021
Najpierw bliżej szczęścia byli Czesi, którzy wyszli na prowadzenie dzięki bramce Patrika Bergera. Niemcy udowodnili jednak, że zawsze grają do końca. Bohaterem naszych zachodnich sąsiadów został Oliver Bierhoff, który najpierw doprowadził do wyrównania, a w dogrywce zdobył „Złotego gola”, dzięki któremu niemiecka reprezentacja mogła cieszyć się z trzeciego triumfu w tych rozgrywkach.
Posłuchaj:
- "euro ciekawostki 280624 odcinek 10".
„Złoty gol” decydował także o wyniku kolejnego Euro – w 2000 roku. O tym opowiemy już w następnym odcinku naszego cyklu.