Eskadra myśliwców F22 Raptor
Osiem Raptorów należących do Sił Powietrznych Armii USA od początku sierpnia stacjonuje już nie na Alasce, a w bazie lotniczej w Łasku. Celem jest osłona powietrzna NATO, szczególnie wschodniej flanki. Eksperci nie ukrywają, że rozmieszczenie tych myśliwców w Polsce przez Stany Zjednoczone to potężny sygnał dla ewentualnych wrogów. Amerykańscy i polscy piloci mają też stworzyć powietrzną tarczę od państw bałtyckich aż po Morze Czarne.
I to się dzieje na naszych oczach. Każdego dnia w pełnej gotowości bojowej startują z bazy w Łasku piloci tak w F22 jak i F26. Patrolują przede wszystkim przestrzeń powietrzną nad Polską ale i zajmują się rozpoznaniem tego, co dzieje się bezpośrednio przy granicy z Białorusią i Ukrainą.
Niewidzialny F22 Raptor
F-22 Raptor to jeden z najnowocześniejszych myśliwców. Został zaprojektowany jako myśliwiec przewagi powietrznej. Amerykanie podkreślają, że pod względem osiągów technicznych nie dorównuje mu żadna tego typu maszyna na całym świecie.
To maszyna, która dzięki temu, że może latać daleko, wysoko, z bardzo dużą prędkością – może bez większych problemów wywalczyć dominację w powietrzu. To na co zwraca się też uwagę, mówiąc o F-22, to jego „niewidzialność”. A chodzi oczywiście o specjalny możliwość ucieczki radarom.
To dzięki materiałom, z których został wykonany czy konstrukcji kadłuba. Co ciekawe, Raptor może być użyty do ataku elektronicznego. Jak sprawdza się w walce? W warunkach bojowych F-22 został po raz pierwszy sprawdzony w 2014 roku w Iraku w wojnie Amerykanów z ISIS. Co ciekawe w walkach ćwiczebnych, kiedy F-22 postawiono na przeciwko piętnastu myśliwcom F-15 z doświadczonymi pilotami – Raptor dosłownie zmiażdżył „piętnastki”