Coraz częściej przerabiane są elektryczne hulajnogi i rowery by zwiększyć ich prędkość
Elektryczne hulajnogi mogą poruszać się z prędkością maksymalną 20 km na godzinę, a elektryczne rowery – 25 km na godzinę. Jak mówią mieszkańcy miasta, zarówno piesi, jak i kierowcy posiadacze takich pojazdów często przekraczają te prędkości.
– Były przypadki, że potrącił mnie, sąsiadkę – mówi jedna łodzianek.
– Spotkałam się z tym, że użytkownicy rowerów albo hulajnóg czasami jeżdżą bardzo szybko, czasami szybciej niż samochody – dodaje druga łodzianka.
– Psa też już by mi przejechał, chociaż mam go na krótkiej smyczy. Teraz jak idę, to rozglądam się w lewo, w prawo – dodaje kolejna piesza.
Mandat w wysokości 300 zł
Fabrycznie prędkość pojazdów elektrycznych często jest ograniczona blokadą, której wiele osób się pozbywa. W Internecie można znaleźć jednak wiele poradników jak samodzielnie „podrasować” swój elektryczny sprzęt.
– Musimy pamiętać, że zarówno elektryczne hulajnogi czy rowery mogą poruszać się z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego, jeśli tego nie robimy podlegamy karze grzywny lub karze nagany. Jednakże taryfikator przewidział za to mandat karny w wysokości 300 złotych. Dokonanie jakichkolwiek przeróbek w tego typu pojazdach między innymi zdjęcie blokady to dokonanie zmian konstrukcyjnych tych pojazdów. W takich sytuacjach funkcjonariusz może zakazać dalszej jazdy – mówi młodszy aspirant Aneta Błędniak-Kałka z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Zdjęcie fotoradarem nie jest uniknione
A co z homologacją takich pojazdów?
– Homologacja to takie świadectwo tego, że dane urządzenie spełnia przede wszystkich kryteria techniczne i bezpieczeństwa. Homologowane musi być wszystko, czego prędkość konstrukcyjna przekracza 6 km na godzinę – mówi Antoni Mielniczuk z Transportowego Dozoru Technicznego.
– Elektryczne hulajnogi czy rower elektryczny nie podlegają homologacji, ale musimy pamiętać, że pojazd musi być zbudowany i wyposażony tak, aby nie naruszał porządku ruchu na drodze, ale przede wszystkim nie zagrażał bezpieczeństwu innych osób – zaznacza młodszy aspirant Aneta Błędniak-Kałka.
– Rozmawiając o bezpieczeństwie, te szczegółowe przepisy mają za zadanie zminimalizować ewentualność problemów i zmaksymalizować bezpieczeństwo użytkowników. Wszystko co inżynierowie mogli zrobić zrobili – dodaje Antoni Mielniczuk.
Trzeba również pamiętać, że chociaż hulajnogi i rowery tablic rejestracyjnych nie posiadają, konsekwencje w przypadku np. zdjęcia fotoradarem są nieuniknione.
– Jeśli dojdzie do sytuacji, w której kierujący czy to hulajnogą, czy to rowerem elektrycznym przekroczy prędkość i zostanie zrobione mu zdjęcie fotoradarem mimo iż nie posiada numery rejestracyjnego jest wszczynane postępowanie o wykroczenie – podkreśla młodszy aspirant Aneta Błędniak-Kałka.
Należy zatem przestrzegać przepisów drogowych i unikać przerabiania naszych elektrycznych sprzętów.