Ekolodzy ze Zduńskiej Woli alarmują ws. Lasu Paprockiego
Według zduńskowolskiego Stowarzyszenia Zielona Wola, Las Paprocki będzie wycinany szybciej i na większych obszarach, niż zapewniały w zeszłym roku Lasy Państwowe. Już wtedy ekolodzy alarmowali, że z lasu, którego część leży w granicach miasta, wycinanych jest bardzo dużo drzew. Nadleśnictwo Kolumna argumentowało wówczas, że pod topór idą stare drzewa, by zastąpić je nowymi.
Teraz Zielona Wola alarmuje ponownie, bo według tego stowarzyszenia, w ostatnich miesiącach znacznie zwiększyła się liczba oznaczonych na pomarańczowo drzew, które mają być przeznaczone do wycinki. Ekolodzy postanowili obwiązać oznaczone drzewa białymi szarfami, by zwrócić uwagę mieszkańców na problem wycinki.
Obawiamy się, że jest tutaj mowa o wycięciu około 1/5 całego obszaru lasu, leżącego w granicach administracyjnych Zduńskiej Woli. Uznaliśmy, że te pomarańczowe kropki jest bardzo łatwo przeoczyć. Stwierdziliśmy, że dobrym sposobem będzie obwiązanie tych drzew tak, aby każdy, kto tam idzie, faktycznie mógł zobaczyć, jak ten las za chwilę może wyglądać – mówi Aleksander Guć, jeden z liderów Zielonej Woli.
Nadleśnictwo Kolumna uspokaja
Ekolodzy ze Zduńskiej Woli podejrzewają, że wycinane tereny mają być w przyszłości przeznaczone pod osiedle mieszkaniowe. Michał Falkowski, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Kolumna uspokaja, że to rutynowe działanie w którym chodzi jedynie o wymianę pokoleniową drzewostanu. – Każde młode drzewko potrzebuje miejsca i światła, żeby móc się rozrastać. Musimy wykonać pewne prace związane z zapewnieniem miejsca tym nowym nasadzeniom. Las Paprocki, póki jest w w zarządzaniu przez Lasy Państwowe, pozostanie lasem. Obaw podziału na działki nie ma – dodaje.

Aby przekonać zduńskowolan do swoich racji, na przełomie maja i czerwca pracownicy nadleśnictwa zamierzają spotkać się z mieszkańcami.