Brakujący odcinek Henrykowskiej
Chodzi o prawie 30-metrowy, brakujący fragment drogi asfaltowej na obrzeżach Zduńskiej Woli. Już jesienią ubiegłego roku okoliczni mieszkańcy zwrócili uwagę, że nie zbudowała go ani gmina, która w pobliżu modernizowała drogę przez wieś, ani PKP, które przebudowywało pobliski przejazd kolejowy, ani powiat, który zarządza ulicą Henrykowską.
Przedstawiciele obu samorządów i PKP spotkali się miesiąc temu na Henrykowskiej, żeby rozwiązać problem. Wicestarosta Marcin Łabędzki wyraził wówczas nadzieję, że to PKP dobuduje ów fragment drogi, bo znajduje się on de facto na gruncie kolejowym.
– Biorąc pod uwagę, że to jest teren wyłączony, teren kolejowy, w stosunku do którego my nie mamy władztwa jak takiego. To rozwiązanie w postaci wykonania tego przez PKP PLK jest dużo szybsze, łatwiejsze i bardziej możliwe do zrealizowania. – tłumaczył wicestarosta.
PKP PLK nie wybudują fragmentu Henrykowskiej
Okazuje się jednak, że kolej nie zamierza dobudować Henrykowskiej.
– Według przepisów ustawy o drogach publicznych do zarządu kolei należy remont i utrzymanie nawierzchni drogowej na przejeździe, w odległości do czterech metrów od torów. Nadzór oraz utrzymanie drogi publicznej, nawet jeśli znajduje się na gruncie kolejowym, powinny być wykonywane przez właściwego zarządcę drogi. – poinformował teraz rzecznik PKP PLK Rafał Wilgusiak.
Do decyzji PKP PLK władze powiatu zduńskowolskiego mają odnieść się w najbliższych dniach.