Derby Łodzi w ekstraklasie. Kto faworytem?
Derby rządzą się swoimi prawami – te słowa powtarzane są niczym mantra. Nie inaczej jest teraz, na kilka dni przed 69. Derbami Łodzi. W meczu 4. kolejki PKO BP Ekstraklasy sezonu 2023/2024 do rywalizacji o ligowe punkty przystąpią właśnie Widzew i ŁKS.
Obie drużyny zgromadziły do tej pory po 3 punkty. Obie mają po jednym zwycięstwie i po dwie porażki. Widzew może się pochwalić nieco lepszym bilansem. Piłkarze trenera Janusza Niedźwiedzia zdobyli dotąd 5 bramek i stracili 6. Podopieczni trenera Kazimierza Moskala dali sobie wbić 6 goli, strzelili 2.
𝗔𝗞𝗧𝗨𝗔𝗟𝗜𝗭𝗔𝗖𝗝𝗔 🤓📊 pic.twitter.com/lcDeBE562h
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) August 7, 2023
Statystyki pokazują, że najbliższe Derby Łodzi nie mają jednoznacznego faworyta. Eksperci piłkarscy zgodnie jednak twierdzą, że tę rolę należy przypisać Widzewowi. Nie tylko ze względu na atut rozgrywania meczu w roli gospodarza, czy kibiców, którzy w sobotę będą dwunastym zawodnikiem gospodarzy. Przede wszystkim dlatego, że ŁKS gra z łatką beniaminka. Wszelkie dywagacje przed pierwszym gwizdkiem sędziego są jednak wyłącznie wróżeniem z fusów. Derby rządzą się swoimi prawami. Wszystko się może zdarzyć.
Warto przeczytać
Widzew chce przerwać złą serię
Abstrahując od aktualnej formy obu zespołów, warto sięgnąć do statystyk. W sobotę (12 sierpnia) rozegrane zostaną 69. Derby Łodzi. Warto jednak dodać, że w ekstraklasie to dopiero 57. taki mecz. Pozostałe 10 spotkań zespoły zaliczyły w I lidze, a kolejne dwa na czwartym poziomie krajowych rozgrywek. Wielu kibiców podkreśla jednak, że Derby Łodzi z prawdziwego zdarzenia to tylko te toczone na najwyższym szczeblu.
Po raz ostatni drużyny Widzewa i ŁKS-u o punkty w ekstraklasie rywalizowały ponad 11 lat temu – dokładnie 9 kwietnia 2012 roku. Na stadionie przy al. Unii – po golach Marcina Kaczmarka i Marka Saganowskiego – padł remis 1:1.
Ostatni mecz derbowy przy al. Piłsudskiego rozegrano 17 października 2011 roku. Wówczas lepsi byli goście, którzy wygrali 1:0 po golu Marcina Mięciela. Były to pamiętne derby Łodzi, ponieważ Widzew kończył je w „dziewiątkę” – czerwone kartki obejrzeli Piotr Grzelczak (dwie żółte) i Bruno Pinheiro.
Choć ogólny bilans derbów w ekstraklasie jest korzystniejszy dla Widzewa, to jednak ŁKS od pięciu spotkań nie przegrał lokalnej rywalizacji. Po raz ostatni czerwono-biało-czerwoni cieszyli się z domowej wygranej z biało-czerwono-białymi 17 lat temu. W sezonie 2006/2007 w rundzie jesiennej zwyciężyli 2:1. Gole dla gospodarzy zdobywali Andrzej Tychowski i Sasa Bogunović. ŁKS odpowiedział trafieniem Łukasza Madeja.
Kibice Widzewa z pewnością życzyliby sobie, aby pierwsze ekstraklasowe derby Łodzi po latach także padły łupem ich ulubieńców. Upieczone zostałyby wówczas trzy pieczenie na jednym ogniu. Po pierwsze, upragnione domowe zwycięstwo nad lokalnym rywalem po 17 latach. Po drugie, wygrana po dwóch kolejnych ligowych porażkach. Wreszcie po trzecie, drugi z rzędu zwycięski mecz na stadionie przy al. Piłsudskiego.
Swoje cele mają również ełkaesiacy. Wygrana z Widzewem sprawiłaby, że: derbowa seria zostałaby przedłużona. Ponadto 3 punkty zdobyte w starciu z lokalnym rywalem pozwoliłby beniaminkowi na wyprzedzenie ekipy Niedźwiedzia w tabeli i wygranie drugiego kolejnego meczu. Jak będzie? Przekonamy się w sobotni wieczór. Początek spotkania przy al. Piłsudskiego o godz. 20.
Derby Łodzi w Radiu Łódź
Derby Łodzi oczywiście będzie można śledzić za pośrednictwem Radia Łódź. Od godz. 16 będziemy z plenerowym studiem przed stadionem Widzewa. W naszym radiowym namiocie porozmawiamy ze znakomitymi gośćmi, przygotowaliśmy także liczne atrakcje nie tylko dla najmłodszych.

Po godz. 18 zapraszamy do słuchania na antenie głównej magazynu „Strefa Kibica”. Jednym z punktów programu będzie bezpośrednia transmisja z meczu derbowego. Będzie ona dostępna także w naszym kanale internetowym oraz DAB+. Na stronie internetowej przeprowadzimy tradycyjną relację tekstową.