Rozmowa kwalifikacyjna – nie udawać kogoś, kim się nie jest
Pytaliśmy, jak najlepiej rozmawiać z przyszłym pracodawcą, czego od potencjalnego pracownika oczekują rekruterzy oraz co robić, aby na rozmowie o pracę nie przegrać z niewidzialnym wrogiem – stresem.
– Wszystkie rozmowy kwalifikacyjne psuję od samego początku. Nie mam kwalifikacji takich, żeby dostać pracę, którą bym chciał. Byłem ostatnio na jednej rozmowie o pracę i nie dostałem się. Zestresowałem się i nie poszło to tak dobrze, jakbym chciał – mówi jeden z łodzian.
Jak najlepiej przygotować się na taką rozmowę pani zdaniem?
– Myślę, że trzeba próbnych pytań poszukać, zobaczyć czym się zajmuje firma, która nas interesuje – radzi jedna z łodzianek.
– Trzeba być sobą po prostu i przygotować się na pewno. Nie udawać kimś, kim nie jesteśmy – dodaje druga łodzianka.
A czego na pewno nie robić, żeby właśnie nie wypaść źle?
– Na pewno nie wypada w żaden sposób źle wypowiadać się o swoim dotychczasowym miejscu pracy, niezależnie od tego, jak źle by tam było – zaleca zapytana łodzianka.
Nie oferujemy dyplomu
A co na to specjaliści z firm rekrutujących pracowników? Jak według nich powinna przebiegać rozmowa kwalifikacyjna?
– Pierwszą sprawą są oczekiwania pracodawcy i zawsze od tego się zaczyna. Przyjmujemy od pracodawcy możliwość skorzystania z pewnej oferty pracy na określonych warunkach, ale w zamian coś oferujemy. Chciałbym, żeby to wybrzmiało, że nie oferujemy dyplomu, ponieważ dyplom jeszcze niczego za nikogo nie zrobił. Nie widziałem, aby kiedykolwiek dyplom wykonywał jakieś zadania, obowiązki. Nie oferujemy pewnego wyobrażenia, ponieważ również nasze wyobrażenie o pewnych zadaniach do realizacji może być zupełnie inne niż rzeczywistość. Bardzo wskazana jest otwarta rozmowa o tym, co mogę zaproponować jako pracownik. Otwarta rzeczowa rozmowa odnośnie tego, jakie mam doświadczenie, jakie mam kompetencje i co mogę zaoferować. To jest to, czego oczekuje wielu pracodawców. Nie zawsze to jest obecne w trakcie rozmów z kandydatami – przyznaje Sławomir Wiśniewski, prezes firmy WBS SP zoo.
Czego na pewno nie powinniśmy robić ani mówić podczas rozmowy o pracę?
– Nie powinniśmy przekazywać informacji o kompetencjach i doświadczeniu, którego nie mamy. Robimy sobie sami krzywdę. Rozmowa z pracodawcą to może być rozmowa partnerska. Skrócenie dystansu, czasami może być uzasadnione jeżeli wchodzimy już w pogłębioną tematyk, ale w większości przypadków przypuszczam, że niekoniecznie będzie uzasadnione na takiej rozmowie, bo to jeszcze nie jest ten moment, to to nie jest ta sytuacja, w której pracodawca tego oczekuje – dodaje Sławomir Wiśniewski.
Ujawnić swoje emocje
Na rynku pracy rekruterzy stosują coraz nowsze metody podczas rozmów kwalifikacyjnych. Rozmowa kwalifikacyjna to jedno z najbardziej stresujących doświadczeń w życiu dorosłego człowieka. Adiunkt Zakładu Psychologii Pracy
Uniwersytetu Łódzkiego Mateusz Hauk radzi, jak podczas rekrutacji poradzić sobie ze stresem.
– Moim zdaniem warto byłoby ujawnić nasze emocje osobie, która prowadzi ze mną rozmowę, czyli rekruterowi. To też pokaże jak podchodzę do pewnych rzeczy. Warto przekazywać to w ten sposób – jestem zestresowany, więc mogą mi się mylić pewne rzeczy. Potrzebuję chwili żeby zabrać myśli. To dla mnie ważne wydarzenie, chciałbym się dobrze zaprezentować. Dobrą praktyką jest w ogóle przygotowanie się do rozmowy, ale też z tym przygotowaniem się bym nie przesadzał, bo im bardziej chcemy wypaść dobrze im bardziej, chcemy odpowiedzieć na pytania w jakiś ułożony sposób, tym każda pomyłka albo każde odstępstwo będą nas bardziej stresować, irytować, frustrować. Proponowałbym skupić się w obrębie takich głównych wątków – radzi Mateusz Hauk.
Według listy
Ministerstwa Edukacji i Nauki najbardziej poszukiwane zawody w 2023 roku to automatyk, betoniarz-zbrojarz, cieśla, dekarz, elektromechanik i elektryk.
Posłuchaj: