Szpital powiatowy w Piotrkowie Trybunalskim jest zadłużony na 36 milionów złotych. Przedstawiciele władz województwa, kilka miesięcy temu zadeklarowali chęć przejęcia oddziałów przez szpital wojewódzki.
Pracownicy niepewni przyszłości
Załoga placówki nie kryje jednak swoich obaw o przyszłość – mówi, że wciąż jest zbyt dużo niewidomych.
– Większość załogi jest w dojrzałym wieku. Pozostało nam kilka lat do emerytury i nie wiemy co będzie. Zwolnić się, czy nie? Czy będą odprawy? Nastroje są okropne, nie ma też młodych pracowników – mówią pracownicy.
Dyrektor Samodzielnego Szpitala Wojewódzkiego w Piotrkowie Trybunalskim Edyta Wieczorek-Wieczorkiewicz liczy, że proces przejmowania oddziałów zakończy się sukcesem.
Czytaj: Jaka będzie przyszłość szpitala powiatowego w Piotrkowie i jej pracowników?
– Powinniśmy zatrudnić personel medyczny, ponieważ go potrzebujemy. To wynika też z wymogów funduszu. Potrzebujemy też personelu niemedycznego, np. salowych. Chcemy tym paniom zaproponować dalszą współpracę, ale już w strukturze szpitala wojewódzkiego – dodaje dyrektor.
Trzy warunki przejęcia szpitala
Przedstawiciele władz województwa łódzkiego, deklarując przejęcie szpitalnych oddziałów, postawili trzy warunki
- zadłużenie ma przejąć samorząd powiatowy,
- szpital wojewódzki ma zatrudnić niezbędny personel
- samorząd powiatowy ma użyczyć budynek, w którym dziś placówka działa
Przejęte mają zostać wszystkie oddziały, czyli: neonatologiczny, pediatryczny i ginekologiczno-położniczy. Kontrakt z NFZ został już wypowiedziany – obowiązuje do 31 stycznia 2023 roku.