“Biały lew” – nowa fundacja przy ZOO Borysew
Fundacja ma już pierwszą podopieczną – młodziutką wilczycę polarną Manię, którą porzuciła matka. Właśnie z myślą o takich zwierzętach, chorych, odrzuconych, wymagających kosztownych operacji, powstała ta organizacja.
Czytaj także: Festiwal gier w EC1 Łódź. Uczta dla fanów gamingu [ZDJĘCIA + WIDEO]
Nawet w ogrodach zoologicznych, gdzie zwierzęta są otoczone opieką, nie uniknie się wypadków, pogryzień czy chorób.
Przykładowo – koszt operacji tygrysa to kilkadziesiąt tysięcy złotych, stąd pomysł powstania fundacji, która może pozyskiwać środki by pomagać zwierzętom, nie tylko z Borysewa – mówi jej założyciel Andrzej Pabich.
Posłuchaj:
Pod opiekę Fundacji “Biały lew” mogłyby trafić na przykład żuraw z protezą łapy, odrzucona przez matkę, zezowata tygrysica o imieniu Safra, czy niewidoma mangusta Marta, którymi teraz opiekują się pracownicy ogrodu w Borysewie.
Leczenie i rehabilitacja zwierząt będą opłacane z darowizn. Każdy może wesprzeć działalność fundacji.