Oskarżony o znęcanie się nad kotem, który zginął w czerwcu
O sprawie poinformowała w policję właścicielka zwierzęcia. To ona znalazła cierpiące zwierzę, które nie przeżyło.
Kiedy właścicielka kota była na działce razem z rodziną, zwierzę na chwilę się oddaliło. Zaniepokoiło ją to, że kiedy zawołała kota, nie wrócił. Wszyscy podjęli poszukiwania. Przerwali je z powodu późnej pory. Pani Paulina znalazła swojego pupila następnego dnia, na działce niedaleko swojej.
Usłyszał zarzut uśmiercenia zwierzęcia i znęcania się nad nim
Kota nie udało się uratować. Sprawa wstrząsnęła społeczność działkową.
Właściciel działki, na której znaleziono zwierzę we wnykach, usłyszał zarzut uśmiercenia i znęcania się nad kotem. Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat 3. Akt oskarżenia trafił właśnie do bełchatowskiego sądu.