800 km kajakiem z Dziwnowa do Łodzi
Wydarzenie zostało zainicjowane w ramach uczczenia 600-lecia Łodzi i jest kontynuacją kwietniowego spływu łódzkich pasjonatów kajakarstwa, którzy przemierzyli trasę z Łodzi do Morza Bałtyckiego. Wydarzenie zakończyło się wówczas „zaślubinami Łodzi z morzem”. Celem lipcowej podróży jest trasa powrotna.
– Krańcówka ma to do siebie, że jak tramwaj czy autobus dojedzie na nią to zawraca i jedzie z powrotem. Zrobimy więc taką pętlę tym razem, czyli pojadę do Dziwnowa i stamtąd przepłynę pod prąd prawie 800 km do Łodzi. – tłumaczy pomysłodawca spływu Rafał Eysymontt.
Przed kajakarzem mnóstwo wyzwań i trudności. Będzie musiał poradzić sobie z niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi i umiejętnie „czytać wodę”. Czeka go również 25 samodzielnych przenosek kajaka przez rzekę Ner. Jak sam mówi jest zdeterminowany, gotowy do działania i prosi łodzian o wsparcie.
– Drodzy łodzianie, serdeczna prośba, trzymajcie za mnie kciuki. Tutaj mam duże wsparcie od przyjaciół, od znajomych i od was też go potrzebuję, naprawdę.
Powrót do Łodzi zaplanowany jest na 29 lipca.