Dlaczego pistolety na kule gumowe nie nadają się do samoobrony?
Do klasycznych pistoletów wiatrówek strzelających śrutem kalibru 4,5 mm zdążyliśmy się przyzwyczaić. Wizualnie przypominają pierwowzory na ostrą amunicję, kosztują zwykle niewiele, oferują sporo frajdy, z celnością bywa różnie (zależnie od wykorzystywanego typu śrutu), ale czegoś brak. Konkretnie kopa. Mocy. Potencjału do siania rozwałki. I tu wchodzą repliki w systemie RAM (Real Action Marker), czyli to samo, tyle że bardziej.
Artykuł partnera

Czym są pistolety RAM?
Dostępne m.in. w sklepie combat.pl repliki RAM to nic innego jak zasilane CO2 wiatrówki (zarówno krótkie, jak i długie) strzelające kulami kalibru .44, .50 lub .68 cala. Są dostępne bez pozwolenia, ponieważ ich energia nie przekracza 17 dżuli (ale mało brakuje). Same kule mogą być gumowe, gumowo-metalowe, aluminiowe, a także wypełnione farbą lub proszkiem drażniącym. Ten ostatni rodzaj amunicji zdaje się sugerować użyteczność replik RAM w celach samoobronnych, ale to nie do końca prawda. Do pęknięcia kapsuły z proszkiem wymagane jest trafienie w coś twardego, np. ścianę. Dlatego to raczej narzędzie do przeganiania nieproszonych gości z altanki niż obrony przed napastnikiem. A co z groźnie brzmiącymi kulami gumowymi lub metalowymi?
To zależy. Przy trafieniu na gołe lub ubrane w T-shirt ciało napastnik poczuje silny ból, jednak nie na tyle, by na 100% porzucić wrogie zamiary, a nawet może się jeszcze bardziej rozjuszyć. Każda dodatkowa warstwa odzieży osłabia efekt, z kolei trafienie w głowę to raczej problematyczna sprawa w napiętej sytuacji nawet dla wyszkolonego żołnierza. Co gorsza, wyjęcie realistycznie wyglądającej repliki może sprowokować napastnika do sięgnięcia po swoją broń tyle, że na ostrą amunicję. Jak się zapewne domyślasz, nie jest to zbyt korzystny scenariusz.
Do czego nadają się pistolety na kule gumowe?
Żeby nie było tak smutno, pora wspomnieć o potencjale drzemiącym w tych nieszablonowych pukawkach. Zacznijmy klasycznie, czyli od rekreacji. Majóweczka, działka, kilkoro znajomych, sami kierowcy, więc tylko bezalkoholowe na stole, karkówka już wyszła, trochę wieje nudą, a wieczór jeszcze młody. To może zawody strzeleckie? Stara blacha, beczka na deszczówkę, plastikowe butelki (bo szklane się trudno sprząta, ale też można), puszki itd. wszystko ustawione. Pistolet RAM załadowany i gotów do strzału. Pozostaje tylko siać demolkę. No co, w końcu w każdym z nas tkwi wewnętrzne dziecko, tylko czasem nie ma odpowiednich zabawek
Ale nie samą zabawą człowiek żyje. Dla tych, którzy z bronią obchodzą się na serio,pistolety RAMrównież mogą mieć zastosowanie i to dwojakie. Po pierwsze niektóre repliki są produkowane na licencji, dlatego jeśli posiadasz np. Walthera PPQ i chcesz w bezpieczny poćwiczyć jego obsługę, to pistolet RAM na licencji tego modelu Walthera sprawdzi się w tym celu doskonale. Wiadomo odrzut nie ten, ale cała reszta to praktycznie 1:1 ostry oryginał, więc można podciągnąć manual nawet w piwnicy albo na wspomnianej wcześniej działce.
Ostatni sposób wykorzystania RAM-ów to użycie ich w treningach CQB lub Home Defence. Takie ćwiczenia na sucho są niezbyt miarodajne, bo nie czując strachu choćby przed bólem, najpewniej będziesz szarżować. Tymczasem ostrzeliwanie się na krótkim dystansie z replik RAM (rzecz jasna z zachowaniem BHP, czyli maska i okulary na twarzy bez wyjątku) podnosi poziom adrenaliny i dodaje realizmu całemu treningowi. A jak wiadomo, skuteczny trening to taki w warunkach zbliżonych do prawdziwych.
Podsumowując
Czy replika RAM nadaje się do samoobrony? Nie. Ale jest w stanie pomóc Ci się skuteczniej bronić, skuteczniej obsługiwać broń oraz dostarczyć sporo radochy. Jeśli zatem przekonują Cię takie argumenty, zajrzyj do combat.pl i stań się szczęśliwym posiadaczem własnego pistoletu na gumowe kule.