Wystartował 71. Turniej Czterech Skoczni
Turniej Czterech Skoczni wystartował już po raz siedemdziesiąty pierwszy. 25 tysięcy kibiców zgromadzonych pod Schattenbergschanze było świadkami kapitalnego konkursu.
Faworytem do wygranej w konkursie w Oberstdorfie, który inaugurował 71. Turniej Czterech Skoczni, był bez wątpienia Norweg Halvor Egner Granerud, który przed rozpoczęciem konkursowej rywalizacji wygrał wszystkie trzy serie skoków (kwalifikacje i dwa treningi), w których wziął udział.
Znakomici Polacy w pierwszej serii
Pierwsza seria tradycyjnie rozgrywana była systemem KO. Jako pierwszy z Polaków na skoczni pojawił się Paweł Wąsek i choć przegrał z Mariusem Lindvikiem to do drugiej serii awansował ostatecznie jako ‘lucky looser’. Sztuka ta nie udała się Janowi Habdasowi. Na kolejnych polskich skoczków czekać musieliśmy niemal do końca pierwszej rundy. Kamil Stoch, który pokazywał już przebłyski naprawdę dobrej formy w ostatnich dniach, skoczył 133 metry i zajmował trzecią lokatę.
Jeszcze lepiej zaprezentował się Piotr Żyła, który oddał wprawdzie skok o pół metra krótszy, ale miał najwyższą, wśród skoczków z czołówki, bonifikatę za wiatr i objął prowadzenie. Przed skokiem Dawida Kubackiego konkurs na chwilę wstrzymano, z powodu zbyt silnego i zmieniającego kierunek wiatru. Skoczek z Szaflar skoczył jednak kapitalnie – 140,5 m, choć nie ustrzegł się błędów przy lądowaniu i przegrywał o jeden punkt z Żyłą. Bezkonkurencyjny okazał się jednak ostatni w pierwszej serii Granerud. Norwegowi obniżono belkę, a i tak oddał najdłuższy skok i tylko lądowanie na dwie nogi spowodowało, że inni wciąż mogli myśleć o dogonieniu go w drugiej serii.
Pierwszy triumf Graneruda podczas TCS
W drugiej serii, kiedy wszyscy ostrzyli sobie zęby na znakomite skoki, po tym jak świetnie zaprezentował się Austriak Stefan Kraft, znów dał o sobie znać wiatr. I ponownie trafiło na Polaka. Tym razem na start oczekiwał Kamil Stoch, ale przerwa trwała dużo dłużej niż przed skokiem Kubackiego w pierwszej serii.
Niestety, na skoczka z Zębu pauza nie wpłynęła dobrze. Polak skoczył krócej i konkurs zakończył na dziewiątym miejscu. Co nie udało się Stochowi udało się Kubackiemu i Żyle. Ten pierwszy oddał skok na odległość 136 metrów i zapewnił sobie miejsce na podium w Oberstdorfie. Po chwili jednak jego reprezentacyjny kolega poleciał o metr dalej i to on objął prowadzenie.
Polaków pogodził jednak Halvor Egner Granerud. Norweg, który jeszcze nie wygrał konkursu podczas niemiecko-austriackiego turnieju tym razem nie zmarnował szansy. W drugiej serii również okazał się najlepszy i nie tylko triumfował w Oberstdorfie, ale też zbudował sobie znaczącą przewagę w klasyfikacji TCS.
Final standings of the first 2022/23 #4hills Tournament stop in #Oberstdorf! 👀🦅🤩#vierschanzentournee #skijumping #skispringen #skokinarciarskie pic.twitter.com/MW4egtgpYI
— Vierschanzentournee (@vier_schanzen) December 29, 2022
Czytaj także: Łódź traci Ekstraligę! Master Pharm Rugby przenosi się do Aleksandrowa Łódzkiego
Turniej Czterech Skoczni przenosi się teraz do Garmisch-Partenkirchen, gdzie tradycyjnie już skoczkowie rywalizować będą w konkursie noworocznym. Kwalifikacje rozegrane zostaną 31 grudnia.
71. Turniej Czterech Skoczni, klasyfikacja po pierwszym konkursie:
- Halvor Egner Granerud (Norwegia) – 312,4
- Piotr Żyła (Polska) – 299,0
- Dawid Kubacki (Polska) – 294,9
- Karl Geiger (Niemcy) – 293,6
- Stefan Kraft (Austria) – 292,0