Dziś w programie:

• Gatta, producent rajstop i bielizny ze Zduńskiej Woli, przez pandemię na skraju upadłości
• Posłowie zajmą się ustawą wprowadzającą 14. emeryturę
• 65-latek z łódzkiego z rekordowym długiem – do oddania ma 35 mln zł.

Zduńskowolski producent rajstop i bielizny Gatta walczy o przetrwanie. Sąd przychylił się do wniosku firmy i wyraził zgodę na postępowanie sanacyjne, jest bowiem szansa na restrukturyzacje przedsiębiorstwa. Dzięki temu firma zyskała ochronę przed wierzycielami. Dłużnicy nie będą mieli prawa do zajęć komorniczych i zajęć rachunków bankowych. W Gattę potężnie uderzyła pandemia i wywołany nią lockdown. Zamknięcie centrów handlowych doprowadziło do sporych spadków sprzedaży. Firma ratowała się możliwością sprzedaży internetowej, ale nie pozwoliło to na odrobienie strat. Przed pandemią produkty Gatty dostępne były w ponad 130 sklepach w całej Polsce, trafiały także na rynki zagraniczne m.in. do Wielkiej Brytanii Francji, Rosji, Australii i USA.

Sejm zajmie się projektem ustawy wprowadzającej 14. emeryturę. Wiceminister Stanisław Szwed podkreśla, że przy wypłacie świadczenia zastosowane będzie kryterium dochodowe. Posłowie opozycji zapowiadają poprawki. Jak mówi Joanna Frydrych z PO, czternastki powinny być wypłacane wszystkim emerytom i rencistom, bez względu na wysokość emerytury czy renty. Czternasta emerytura ma być wypłacana z urzędu, w terminie wypłaty listopadowych świadczeń. W wyjątkowych sytuacjach w grudniu bądź w styczniu przyszłego roku. Rząd przeznaczył na ten cel ok. 11,4 mld zł.

Big Info Monitor przeanalizował zadłużenie osób 65 +. Jak się okazuje, największy dług, sięgający blisko 35 mln zł, należy do 65-latka z Łódzkiego. Średnio na osobę w wieku emerytalnym przypada prawie 27 tys. zł długu. Na koniec listopada 2020 roku prawie 388 tys. seniorów miało ponad 10 mld zł nieopłaconych na czas zobowiązań. Ponad połowa seniorów deklarujących kłopoty z comiesięcznym wiązaniu końca z końcem wskazuje, że główną tego przyczyną są zbyt niskie wpływy.

Amerykańska agencja bezpieczeństwa ruchu drogowego nakazała koncernowi Ford wezwanie do serwisów i naprawę w USA ok. trzech milionów pojazdów. Powód to potencjalnie wadliwe poduszki powietrzne japońskiej firmy Takata. Serwis ma objąć modele Ranger, Fusion i Edge z lat 2006 2012. W związku z wadliwymi poduszkami powietrznymi firmy Takata już w listopadzie ubiegłego roku drugi amerykański gigant motoryzacyjny, General Motors, został zobowiązany przez agencję bezpieczeństwa do naprawy w USA prawie sześciu milionów samochodów. Koncern szacował wówczas koszty całej operacji na 1,2 mld dol.