Łódź wyemituje obligacje warte 120 mln zł
Wyemitowanie obligacji to pomysł na łatanie dziury w budżecie spowodowanej epidemią i kryzysem. Na emisję zgodzili się łódzcy radni. Miasto będzie musiało jednocześnie oddać 12 milionów złotych Unii Europejskiej za nieprawidłowości przy przetargu na modernizację EC1.
147 milionów złotych – na tyle władze Łodzi szacują straty wywołane koronakryzysem. W budżecie będzie mniej pieniędzy z podatków PIT, CIT, czy z podatku od nieruchomości. – Ubytek w zakresie podatku od osób fizycznych – 67 mln zł, CIT-u to 8,5 mln zł, 11 mln zł podatku od nieruchomości – wylicza skarbnik miasta Krzysztof Mączkowski.
Mniej pieniędzy będzie również ze sprzedaży biletów MPK. Stanowczą większą część z tej kwoty mają pokryć obligacje. Po ich emisji deficyt w miejskim budżecie przekroczy pół miliarda złotych. To brak pomysłu na miasto. – Są to ogromne kwoty. Nie wszystko możemy usprawiedliwić koronawirusem – komentuje opozycja, mówi Radosław Marzec z PiS.
Marzec przy okazji przypomina, że miasto z jednej strony zaciąga długi, a z drugiej musi zwrócić 12 milionów Unii Europejskiej za nieprawidłowości przy przetargu na przebudowę elektrowni EC1 – prawomocny wyrok w tej sprawie wydał już sąd. Jednocześnie Rada Miejska zdecydowała o podwyżce podatków od nieruchomości, który wzrośnie o wartość inflacji.

Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |